Ariel Borysiuk: każdy mecz jak finał

Borysiuk póÅ‚ roku temu opuÅ›ciÅ‚ GdaÅ„sk, gdy skoÅ„czyÅ‚ siÄ™ okres wypożyczenia do Queens Park Rangers. WróciÅ‚ do Anglii, ale nie rozegraÅ‚ tam tylu spotkaÅ„, ile sobie zakÅ‚adaÅ‚.
– Nie chcÄ™ opowiadać niestworzonych historii, że trener mnie nie lubiÅ‚ czy coÅ› w tym rodzaju. Widocznie miaÅ‚ innÄ… koncepcjÄ™ personalnÄ… co do budowy zespoÅ‚u. Od października czy listopada wiedziaÅ‚em, że muszÄ™ zmienić zimÄ… klub. Do Lechii byÅ‚o mi najbliżej. CieszÄ™ siÄ™, że jestem w GdaÅ„sku z powrotem – powiedziaÅ‚ Borysiuk. – Drużyna trochÄ™ siÄ™ personalnie zmieniÅ‚a, nadal panować bÄ™dzie duża konkurencja co do miejsca w wyjÅ›ciowym skÅ‚adzie. I to na każdej pozycji. Ale to dobrze – dodaÅ‚.
Jakie cele stawia sobie Ariel Borysiuk? – ChcÄ™ jak najwiÄ™cej grać, po to tu przyszedÅ‚em i podpisaÅ‚em kontrakt na 3,5 roku. Najważniejszy jest jednak cel zespoÅ‚u. Mamy jedno wyjÅ›cie: punktować jak najwiÄ™cej, bo tych punktów potrzebujemy jak tlenu w naszej sytuacji – mówi "Borys". – Od pierwszego meczu chcemy wygrywać. Trener Adam Owen czÄ™sto nam powtarza o chÄ™ci zwyciężania w każdym meczu. Nawet na sparingach wymagaÅ‚, by traktować je równie poważnie jak mecze ligowe – powiedziaÅ‚ Borysiuk.
Inauguracja piÅ‚karskiej wiosny w GdaÅ„sku już w sobotÄ™ o 20.30. Rywalem BiaÅ‚o-Zielonych bÄ™dzie krakowska WisÅ‚a. – Nie za bardzo wiadomo, czego siÄ™ po nich spodziewać. MajÄ… nowego trenera, bywajÄ… nieobliczalni, a w skÅ‚adzie można znaleźć kilka indywidualoÅ›ci, z których najwiÄ™ksza to chyba Carlitos Lopez – wylicza Borysiuk. – Skupić siÄ™ musimy jednak na sobie. Mamy siedem punktów straty do czoÅ‚owej ósemki, a zostaÅ‚o jeszcze 9 kolejek. Kazdy mecz trzeba traktować jak finaÅ‚ – koÅ„czy pomocnik Lechii.