Piotr Stokowiec: Nie ma usprawiedliwienia dla tej porażki

Jakub Treć (PrzeglÄ…d Sportowy): To kolejny mecz, w którym Lechia ma ogromne problemy z wykreowaniem sytuacji podbramkowych. Jedynym zagrożeniem ponownie byÅ‚y SFG. Jak widać to za maÅ‚o nawet na pokonanie niżej notowanego rywala, który jest dopiero w trakcie przygotowaÅ„ do wznowienia rozgrywek. Jak można skomentować postawÄ™ PaÅ„skich zawodników?
Po takim rezultacie, nie ma takich sÅ‚ów, które mogÅ‚yby w jakikolwiek sposób nas usprawiedliwić. Rywal zagraÅ‚ bardzo dobrze, ale my nie możemy sobie pozwolić na takie porażki. MogÄ™ tylko przeprosić kibiców. Nie może być tak, że strzelamy bramkÄ™ na poczÄ…tku meczu, zdarza nam siÄ™ bramka samobójcza i pojawia siÄ™ w drużynie zbyt duża nerwowość. W konsekwencji kolejne katastrofalne błędy. To ogromne rozczarowanie, także dla mnie.
Tomasz Galiński (lechia.net): Dlaczego nie zagrał Kenny Saief, jakie były powody? Co ma pan na swoje usprawiedliwienie po tej kompromitacji? Czy rozważa Pan rezygnację?
Po dwóch meczach ligowych zdecydowaliÅ›my, że w meczu pucharowym w Å›rodku tygodnia na boku pomocy wyjdÄ… Ceesay i Udovicić. Dla nich to też byÅ‚ sprawdzian przydatnoÅ›ci do drużyny. Cieszy mnie, że Ceesay - zawodnik, który dopiero adaptuje siÄ™ w drużynie, potrafiÅ‚ już zaznaczyć swojÄ… obecność na boisku bramkÄ…. Z pewnoÅ›ciÄ… takie wÅ‚aÅ›nie mamy oczekiwania wobec skrzydÅ‚owych, a jak wspominaÅ‚em na wczeÅ›niejszych konferencjach na bramki Saiefa czekamy dosyć dÅ‚ugo.
Maciej SÅ‚omiÅ„ski (interia.pl): MówiÅ‚ Pan ostatnio o wypadku przy pracy. Jak zatem nazwać to spotkanie z PuszczÄ…? Co dalej?
Jak już powiedziaÅ‚em – nie ma usprawiedliwienia dla tej porażki. Rozumiem rozczarowanie kibiców, bo sam nie czuje siÄ™ inaczej. Ale chce powiedzieć, że nie jestem gorszym trenerem niż byÅ‚em, gdy graliÅ›my dwa razy w finale Pucharu Polski. Kryzysy też uczÄ… trenera. JeÅ›li wtedy potrafiÅ‚em siÄ™gnąć po trofeum to i teraz bÄ™dÄ™ potrafiÅ‚ wyprowadzić ten zespóÅ‚ z kryzysu. I to jest moja deklaracja. Z niej proszÄ™ mnie rozliczać.