#LGDKOR: Zwycięstwo w Koroną po rollercoasterze

Prawdziwy piłkarski thriller rozegrał się w Gdańsku, gdzie Lechia w dramatycznych okolicznościach pokonała Koronę Kielce 3:2. Choć goście doprowadzili do wyrównania, to ostateczny cios zadali gospodarze. W samej końcówce bohaterem został Kacper Sezonienko, który zapewnił Biało-Zielonym komplet punktów.

Początek meczu należał do gości z Kielc, którzy od pierwszych minut narzucili wysokie tempo. Już w 5. minucie Nono przetestował czujność Szymona Weiraucha, a chwilę później Dawid Błanik był bliski zdobycia bramki, jednak jego uderzenie zostało zablokowane. Mimo lepszego wejścia w mecz Korony to Lechia jako pierwsza trafiła do siatki. W 12. minucie Maksym Khlan padł w polu karnym po starciu z Miłoszem Trojakiem, a sędzia początkowo nie zareagował. Interwencja VAR zmieniła jednak jego decyzję, wskutek czego arbiter wskazał na „wapno”. Do „jedenastki” podszedł Bohdan Viunnyk i pewnym strzałem w lewy górny róg dał Lechii prowadzenie. 

Od tego momentu gospodarze zaczęli przejmować inicjatywę. Korona wciąż groźnie atakowała, głównie za sprawą Dawida Błanika, który kilkukrotnie próbował zaskoczyć bramkarza z Gdańska, ale bez skutku. Gospodarze także dochodzili do kolejnych sytuacji, a szansę na trafienie mieli chociażby ponownie Bohdan Viunnyk, Michał Głogowski i Ivan Zhelizko. Wynik nie ulegał zmianie aż do doliczonego czasu gry. Po fatalnym błędzie golkipera Korony piłkę przejął Camilo Mena, minął bramkarza i dograł do Michała Głogowskiego, ale jego strzał nie znalazł miejsca w siatce. Chwilę później po rzucie rożnym Ivan Zhelizko skierował futbolówkę do bramki i po rykoszecie podwyższył na 2:0.

Rollercoaster 

Po zmianie stron goście nie zamierzali łatwo się poddawać i w pełni oddać inicjatywę rywalom. Już w 50. minucie Wiktor Długosz popisał się kapitalnym strzałem z rzutu wolnego, który wylądował w okienku bramki. Dziesięć minut później Korona znów dopięła swego. Efektowna wymiana podań między Dawidem Błanikiem a Wiktorem Długoszem zakończyła się golem tego drugiego, a precyzyjne wykończenie w długi róg dało przyjezdnym remis. Kielczanie wrócili do gry i z pełną determinacją kroczyli w stronę zwycięstwa, ale na ich drodze skutecznie stanęli gospodarze. Obie drużyny miały swoje momenty, by przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. Lechia szukała gola głównie poprzez stałe fragmenty gry i indywidualne akcje Ivana Zhelizko czy Antona Tsarenko, natomiast Korona była bliska trafienia po błędach gospodarzy i rajdach Mariusza Fornalczyka. Nerwowość rosła z każdą minutą, a jeden błąd mógł zdecydować o losach spotkania. W 86. minucie Ivan Zhelizko niemal wpakował piłkę do własnej bramki po nieudanym wybiciu, jednak przemknęła zaraz obok niej. Bohaterem ekipy z Gdańska w doliczonym czasie gry stał się Kacper Sezonienko. W 90. minucie zawodnik ten został świetnie obsłużony przez Camilo Menę i potężnym uderzeniem pokonał Rafała Mamlę, ustalając wynik spotkania na 3:2. 

Lechia Gdańsk – Korona Kielce 3:2 (2:0)

1:0 Viunnyk 17′ (k)

2:0 Zhelizko 45+2′ 

2:1 Długosz 50′

2:2 Długosz 60′

3:2 Sezonienko 90+1′

Lechia Gdańsk: Weirauch – Piła, Pllana, Olsson, Kałahur – Mena, Kapić, Zhelizko, Khlan (89′ Neugebauer) – Głogowski (61′ Sezonienko), Viunnyk (77′ Tsarenko)

Korona Kielce: Mamla – Trojak, Resta, Pięczek – Długosz (84′ Godinho), Kamiński (46′ Strzeboński), Nono, Matuszewski (44′ Ciszek) – Błanik, Szykawka (74′ Bąk) – Fornalczyk (74′ Zwoźny)

SPONSOR STRATEGICZNY

SPONSOR

SPONSOR

PARTNER TECHNICZNY

PARTNER MOTORYZACYJNY

PARTNER KLUBU

LECHIA GDAŃSK

LECHIA GDAŃSK SPÓŁKA AKCYJNA
Ul. Pokoleń Lechii Gdańsk 1
80-560 Gdańsk
NIP: 957-10-15-123
tel. +48 58 76 88 401
biuro@lechia.pl

NEWSLETTER

Zapisz się do newslettera i bądź na bieżąco z informacjami, nowościami i promocjami od Lechii Gdańsk!

Stworzone dla Lechii Gdańsk z dumą i pasją ♥ przez Nakatomi