Mecz inaugurujący sezon 2025/2026 nie zakończył się pomyślnie dla Biało-Zielonych, którzy ulegli w Zabrzu Górnikowi 1:2. Jedyne trafienie dla gdańszczan zaliczył w 88. minucie Rifet Kapić, wykorzystując podyktowaną przez sędziego jedenastkę.
Początek spotkania należał do tych spokojniejszych. Wyglądało na to, że obie drużyny postawiły na sprawdzenie możliwości rywala. Jako pierwszy o strzał pokusił się Ivan Zhelizko, ale piłka nie poszybowała w światło bramki. Później zawodnicy Górnika próbowali wykorzystać boczne sektory boiska, lecz na posterunku byli defensorzy Lechii.
W 27. minucie Patrik Hellebrand zdecydował się sprawdzić postawę golkipera Lechii, a trzy minuty później o uderzenie pokusił się Tomasz Wójtowicz, lecz bramkarz z Zabrza nie miał problemów z interwencją. Od 32. minuty gospodarze prowadzili 1:0 po bramce Kamila Lukoszka, który w zamieszaniu pod bramką znalazł sposób na zaskoczenie Bohdana Sarnavskiego. Górnicy próbowali pójść za ciosem, ale bez skutku.
To nie był koniec zagrożenia ze strony drużyny z Zabrza. Niesieni przez kibiców i strzeloną chwilę wcześniej bramką mocno naciskali na podopiecznych Johna Carvera. Sytuacji sam na sam nie wykorzystał przed przerwą Taofeek Ismaheel i na kolejne gole w tym spotkaniu trzeba było czekać do drugiej odsłony.
Po jednej bramce
Do drugiej części Lechiści przystąpili z jedną zmianą. Bohdana Viunnyka zastąpił Anton Tsarenko. Po upływie 10 minut – i naporze Górnika – ożywili się zawodnicy Lechii, którzy wypracowali dwie dogodne okazje. Najpierw Mena – po rajdzie bocznym sektorem – sprawdził czujność bramkarza Górnika, ale uderzył obok bramki, a chwilę później po rzucie rożnym główkował niecelnie Bobček.
Obie drużyny nie zamierzały odpuszczać. Najpierw w 58. minucie obok bramki piłkę posłał Paweł Olkowski, a w odpowiedzi duet Wójtowicz – Tsarenko próbował wziąć sprawy w swoje ręce. Pierwszy z nich dograł koledze z drużyny, a drugi – będąc w trudnej pozycji – uderzył w boczną siatkę.
Co nie udało się Lechii, to powiodło się Górnikowi, który od 68. minuty prowadził 2:0 po golu Jarosława Kubickiego. Na szybkie zmiany zdecydował się wtedy trener John Carver, aby odmienić oblicze spotkania. Wciąż atakowali jednak Trójkolorowi, ale piłka albo mijała bramkę, albo odbijała się od bocznej siatki. Nie oznaczało to, że Lechia zamierza się poddać. W 87. minucie rzut karny wywalczył Mena, a Kapić zamienił go na kontaktowego gola. I chociaż Biało-Zieloni dążyli do wyrównania, to więcej bramek już nie padło.
Górnik Zabrze – Lechia Gdańsk 2:1 (1:0)
1:0 Lukoszek 32’
2:0 Kubicki 68’
2:1 Kapić 88’ (k.)
Górnik Zabrze: Łubik – Olkowski, Janicki, Josema, Janza – Young-jun (46′ Ambros), Hellebrand (90+4′ Szcześniak), Kubicki – Ismaheel (90+2′ Dzięgielewski), Lukoszek (78’ Podolski), Tsirigotis (78′ Liseth)
Lechia Gdańsk: Sarnavskyi – Januzems, Pllana (89′ Sezonienko), Olsson (71′ Diachuk), Vojtko – Mena, Kapić, Zhelizko, Wójtowicz (71′ Neugebauer) – Viunnyk (46′ Tsarenko), Bobček (71’ Kurminowski)