Już w sobotę o godzinie 20.00 w ramach 17. kolejki PKO BP Ekstraklasy Lechia podejmie Raków Częstochowa. Oba zespoły zajmują miejsca w górnej części tabeli, lecz do tego spotkania podejdą w odmiennych nastrojach. Biało-Zieloni przed tygodniem polegli w Szczecinie, zaś piłkarze Rakowa na własnym stadionie pokonali Zagłębie różnicą czterech bramek. Arbitrem wyznaczonym do poprowadzenia potyczki został Tomasz Musiał.
Piłkarze Lechii w poprzedniej kolejce zaznali sromotnej porażki. W starciu przeciwko Pogoni byli wyraźnym tłem dla rywala. Już jutro przed podopiecznymi Tomasza Kaczmarka doskonała szansa, aby wrócić na zwycięską ścieżkę. Mecz z Rakowem do najłatwiejszych należeć nie będzie, jednak triumf nad tak silnym przeciwnikiem może być dobrym startem do rozpoczęcie nowej passy bez porażki.
Zawodnicy z Częstochowy słabszy okres mają już za sobą. Do starcia z Miedziowymi zanotowali trzy mecze pod rząd, w których nie potrafili pokonać przeciwnika. Jednak w ostatnim spotkaniu ligowym gładko pokonali Zagłębie Lubin 4:0. Następnie w środku tygodnia podopieczni Marka Papszuna wybrali się do Niecieczy, gdzie zwyciężyli Bruk-Bet Termalikę i zameldowali się w ¼ finału Fortuna Pucharu Polski.
Tomasz Kaczmarek na przedmeczowej konferencji w samych superlatywach opisywał zespół naszych sobotnich rywali. Twierdzi, że jego zawodnicy w sobotni wieczór zmierzą się z topowym polskim klubem.
– Raków Częstochowa jest jednym z czołowych zespołów. Mają dużo punktów, od dwóch lat notują bardzo dobre wyniki. Widać dobrą pracę trenerską, kontynuację, pomysł i automatyzmy. Dla nas nie jest aż tak decydujące z kim gramy, ważna jest nasza determinacja, by zagrać bardzo dobry mecz – skomentował trener Biało-Zielonych.
W kadrze gdańszczan wciąż są braki. W meczu z Rakowem na pewno nie ujrzymy Zlatana Alomerovicia. Sytuacja Macieja Gajosa wciąż jest niepewna, ponieważ pomocnik ciągle zmaga się z urazem stawu skokowego. Ilkay Durmus wraz z Josephem Ceesayem znajdą się w „20” meczowej.
Historia meczów pomiędzy Lechią a Rakowem jest bardzo wyrównana. Obie drużyny w bezpośrednich spotkaniach nie dzielą się punktami. Na ostatnie 5 oficjalnych spotkań Lechia wygrywała dwa razy, natomiast piłkarze z Częstochowy triumfowali trzykrotnie. Co ciekawe, przed rozpoczęciem tegorocznych rozgrywek obie drużyny grały między sobą w trakcie obozu przygotowawczego. Wtedy górą byli gdańszczanie, którzy zwyciężyli 4:2.
Początek sobotniego spotkania o godzinie 20.00. Transmisję z tego meczu przeprowadzi stacja Canal+Sport.