Na konferencji po spotkaniu Lechii Gdańsk z Radomiakiem Radom w ramach 5. serii PKO BP Ekstraklasy trener Tomasz Kaczmarek odniósł się do wydarzeń boiskowych. Teraz przed gdańską drużyną prawie dwa tygodnie na analizę i wyciągnięcie wniosków przed kolejnym meczem o punkty w lidze z Miedzią Legnica (27 sierpnia).
– Wszyscy widzieliśmy, jak się dzisiaj mecz rozwinął. Była to bardzo wyraźna sprawa. Na pewno musimy przeprosić naszych kibiców za ostatnie dwa spotkania, bo były one niesamowicie nieudane z naszej strony. Nasze problemy są trochę głębiej. Nie jestem w stanie wszystkiego tutaj usystematyzować, ale konsekwencją tego jest to, jak w tym momencie wyglądamy na boisku. Jeszcze dwa tygodnie temu wygraliśmy w Łodzi z Widzewem i mieliśmy wrażenie, że pokazujemy charakter, że jesteśmy znowu gotowi zagrać dobry sezon. Dwa tygodnie później jesteśmy w zupełnie innym momencie. Jednym z głównych naszych tematów jest duża liczba zawodników pod formą. Dzisiaj dużo błędów własnych, które były kluczowe dla tego, jak ten mecz się rozwinął. Miałem wrażenie, że w pierwszej połowie udało nam się wrócić do spotkania. Radomiak jest mocny w grze z kontry. Nasze zabezpieczenie nie było dzisiaj idealne, ale strat piłki było dzisiaj za dużo w niskich pozycjach – mówił Tomasz Kaczmarek na gorąco po zakończeniu meczu z Radomiakiem.
Trener Biało-Zielonych był pytany m.in. o przygotowania do meczu, o ilość jednostek treningowych, które zawodnicy musieli odbyć, aby należycie przygotować się do starcia w Radomiu.
– To prawda, że mieliśmy 5 jednostek treningowych, z czego 3 były naprawdę intensywne. Praca w ostatnich 2 dniach była już raczej ograniczona, bo to już nowy mikrocykl i musimy tutaj mieć świeżość. Prawda jest też taka, że Michał Nalepa i Mario Maloca mieli w tym tygodniu swoje problemy i wszystkich tych jednostek nie trenowali. Mario trenował tylko ostatnie dwa dni, bo zmagał się z problemami po meczu z Koroną. Zawsze po takim meczu szukam wszędzie powodów, przede wszystkim u siebie. W tym momencie nie mam wrażenia, że treningi były za mocne i to było decydujące dzisiaj – mówił szkoleniowiec Lechii.
Pełny zapis konferencji pomeczowej: