Po środowym spotkaniu zaległej serii spotkań, piłkarze Lechii Gdańsk już dzisiaj (3 września) będą podejmowali kolejnego rywala z Wielkopolski, czyli Wartę Poznań. Zespół trenera Dawida Szulczka to najbardziej efektywna drużyna, jeśli chodzi o mecze wyjazdowe w tym sezonie i z pewnością ten status będzie chciała utrzymać również w Gdańsku. Początek emocji w 8. kolejce PKO BP Ekstraklasy o godzinie 17:30. Transmisja w Canal+ Sport.
Obie drużyny nie grają w obecnych rozgrywkach ligowych na miarę swoich możliwości. Warta z jednej strony potrafi zwyciężać na trudnym terenie w Krakowie czy Kielcach, aby przed własną publicznością nie odnotować jak dotąd żadnej zdobyczy punktowej. Lechia natomiast jest obecnie ekipą, która ma najdłuższą serię porażek w rywalizacji ligowej – 4 mecze z rzędu. Jak przyznaje jednak trener Biało-Zielonych Maciej Kalkowski, gospodarze najbliższego spotkania nie mają prawa być z tego faktu zadowoleni i w już w sobotę postarają się odwrócić tę niekorzystną tendencję.
– Wiemy dużo o Warcie, wiemy jak ta drużyna gra. Warta wygrała trzy mecze na wyjeździe i uważam, że tam trener Szulczek robi naprawdę świetną robotę. Mamy na jutro swój plan, może nie będę go zdradzał. Jutro o 17:30 wyjdziemy i dużo będzie zależało od samych piłkarzy, liczę tutaj na ich pomoc, bo widzę po ich minach, że nikt nie jest szczęśliwy. Na pewno Lechia Gdańsk nie jest takim słabym zespołem, żeby przegrywać cztery mecze pod rząd. Wszyscy razem musimy z tego wyjść – mówił trener Maciej Kalkowski.
Wygrana jest niezbędna drużynie z Gdańska, ponieważ obecnie zamyka tabelę z dorobkiem zaledwie trzech “oczek”. Aby to się mogło ziścić, Biało-Zieloni muszą odbudować pewność w grze defensywnej, ponieważ w obecnym sezonie nie udało się im jeszcze zagrać na “zero” z tyłu. Z drugiej strony poznaniacy są zespołem, który leży Lechistom. Gdańszczanie w każdym ekstraklasowym spotkaniu trafiali do siatki najbliższego rywala. Pomóc może w tym z pewnością powrót po kontuzji Flavio Paixao, który już odbył dwie sesje treningowe z kolegami z szatni i jest awizowany w składzie meczowym. Portugalczyk w dwóch ostatnich potyczkach z Wartą pakował piłkę do bramki trzykrotnie.
Na pewno obrona Lechii będzie musiała zwrócić szczególną uwagę na Adama Zrelaka, który jak dotąd zdobył 50% wszystkich goli dla Warty (3 z 6). Musi również zachować czujność do samego końca, gdyż podopieczni trenera Szulczka wszystkie swoje bramki w dwóch ostatnich występach notowali po 85. minucie rywalizacji. Z pewnością może w tym pomóc osoba holenderskiego defensywnego pomocnika, który przybył do Lechii ze Slovana Bratysława. Joeri De Kamps być może już dzisiaj po raz pierwszy przedstawi się gdańskiej publiczności.
Początek meczu o godzinie 17:30. Transmisja w Canal+ Sport.
