Za kilka godzin (o 20:30) na murawę stadionu Polsat Plus Arena w Gdańsku ponownie wybiegną piłkarze Lechii Gdańsk. Po wygranej przed własną publicznością na inaugurację z Wisłą Płock, tym razem Biało-Zieloni będą musieli stawić czoła niezwykle groźnemu zespołowi Widzewa Łódź, który nie przestaje zadziwiać od momentu powrotu do PKO BP Ekstraklasy. Jeśli gdańszczanie zwyciężą, zanotują trzecią wygraną z rzędu na własnym stadionie. Transmisja w Canal+ Sport.
Podopieczni trenera Marcina Kaczmarka weszli w nowy 2023 rok najlepiej jak tylko mogli, bo z trzema punktami. To, co mogło się podobać w spotkaniu z Wisłą Płock to dyscyplina taktyczna w defensywie całego zespołu. Gracze płockiej Wisły tak naprawdę prowadzili grę, jednak poza rzutem karnym w końcowych fragmentach rywalizacji, nie byli w stanie zawiązać składnej akcji bramkowej. Dobrą dyspozycję potwierdził mecz z Górnikiem w Zabrzu, w którym wyglądało to dość podobnie, ale z tą różnicą, że gospodarze wykorzystali “jedenastkę”.
– Na pewno widać tę poprawę naszej gry w defensywie. Za to jest jednak odpowiedzialny cały zespół, bo teraz bronimy w sposób kompaktowy. Bronimy w “jedenastu” zaczynając od Łukasza Zwolińskiego, który bardzo nam w tej obronie pomaga, stoimy nisko, jesteśmy mocno skoncentrowani i myślę, że to jest ten fundament, który w przyszłych meczach pozwoli nam wyglądać równie dobrze, a nawet jeszcze lepiej. Oczywiście mamy elementy do poprawienia, chociaż na pewno wygląda to dobrze – wyjaśniał Michał Nalepa.
Cztery punkty w dwóch meczach na wiosnę i 12 miejsce w ligowej tabeli Lechii zdecydowanie podniosło morale zespołu, którego celem jest jak najszybsze zapewnienie sobie ligowego bytu. Starcie z Widzewem i jego pozytywny rezultat może znacznie do tego celu przybliżyć, chociaż szkoleniowiec z Gdańska (który miał okazję pracować w Sercu Łodzi) wie, że poprzeczka nie wisi nisko:
– Widzew jest drużyną bezkompromisową, która stara się grać swoją piłkę niezależnie od tego, czy gra u siebie, czy na wyjeździe. My chcemy uwypuklić swoje atuty w tym meczu, bo jestem przekonany, że je posiadamy. Wydaje się, że to może być dobry ligowy mecz, po prostu, miejmy nadzieję, że z happy endem dla Lechii. […] Zdajemy sobie sprawę, że to jest zespół bardzo groźny, jeśli chodzi o ofensywę, stwarzający sobie wiele okazji bramkowych, także będziemy musieli tutaj zwrócić na to uwagę. My będziemy się starali wykorzystać te aspekty u rywala, które powiedzmy kuleją, bo nie ma idealnych drużyn, które grają bezbłędnie – charakteryzował łodzian Marcin Kaczmarek.
Łodzianie są drużyną bezkompromisową, jeśli chodzi o styl. Zawsze grają z pełnym ryzykiem o pełną pulę. Ostatnie dwa mecze jednak zremisowali. Najpierw dość szczęśliwie z Pogonią Szczecin, która gola straciła w doliczonym czasie gry. W poprzedniej kolejce zawodnicy Janusza Niedźwiedzia mieli już znacznie mniej szczęścia, bo to oni objęli prowadzenie w meczu z Jagiellonią, a własnej bramki nie upilnowali w 90. minucie.
Do Trójmiasta goście przyjadę na pewno z chęcią wzięcia rewanżu za spotkanie pierwszej rundy, kiedy to po golu Flávio w końcówce, przegrali z Lechią 2 do 3. Atut własnego boiska będzie na pewno odgrywał ważną rolę, ponieważ Biało-Zieloni zaledwie raz polegli z Widzewem w Gdańsku przy 3 wygranych i 4 remisach. Ostatnie 6 bezpośrednich pojedynków w Ekstraklasie między oboma zespołami kończyło się bez remisu, a wygrany zdobywał przynajmniej dwa gole.
Dodatkowym smaczkiem będzie obecność na trybunach Polsat Plus Areny trenera reprezentacji Polski Fernando Santosa. Jeśli ktoś miałby przykuć jego uwagę ostatnią zwyżką formy, to na pewno po stronie Lechii byłby to Łukasz Zwoliński. 5 bramek w 6 ostatnich meczach (3 mecze z rzędu, bez gola tylko w spotkaniu z Piastem) pozwoliło wydatnie zwiększyć szanse drużyny na spokojniejszą rundę. Wśród łodzian na pewno gdańszczanie przede wszystkim będą musieli zwrócić uwagę na Ernesta Terpiłowskiego (1 gol i 3 asysty w 4 meczach) oraz Bartłomieja Pawłowskiego, który w każdym w ostatnich 5 starć w lidze, oddawał minimum trzy uderzenia w kierunku bramki.
Lechia Gdańsk vs Widzew Łódź
20. kolejka PKO BP Ekstraklasy
10 lutego 2023 r., godz. 20:30
Polsat Plus Arena Gdańsk
Transmisja Canal+ Sport