Naprzeciwko siebie staną dwa zespoły z ogromnymi aspiracjami. Dwa zespoły, które w tym sezonie postawiły sobie jasny cel – powrót do krajowej elity. By te ambicje urzeczywistnić i umocnić dodatkowo pewnością siebie, potrzeba także wygranych w Pucharze Polski. Lechia w Krakowie tanio skóry nie sprzeda.
Wisła Kraków w tym sezonie nie miała udanego początku w rozgrywkach ligowych. Po 9 kolejkach plasuje się na 10. miejscu w tabeli. W Lechii również oczekiwania były dużo większe, ale przyjmujemy to z pewnym zrozumieniem. Skład został całkowicie przebudowany i potrzeba jeszcze czasu, by Biało-Zielona machina rozpędziła się na dobre. Z każdym kolejnym meczem widać zresztą coraz to większe zgranie. Tu trzeba jednak wyjaśnić dość ważną kwestię. W Krakowie podczas 1/32 finału Fortuna Pucharu Polski wszystkie liczby, statystyki, aktualna dyspozycja w lidze nie będą miały żadnego znaczenia. O zwycięstwie na takim poziomie, gdy mierzą się ze sobą dwaj równorzędni rywale, zaważyć mogą detale.
W bieżącym sezonie podopieczni Szymona Grabowskiego tak wymagającego wyjazdu jeszcze nie doświadczyli. Piłkarze Lechii pozostaną na południu do niedzieli, kiedy to w Niecieczy zagrają z lokalną Bruk-Bet Termalicą. Czasu na regenerację między meczami… Jak na lekarstwo.
„Do Krakowa jedzie 23 zawodników, jeśli nic się nie zmieni w ostatniej chwili. Mecz pucharowy z Wisłą i potem ligowy z Termalicą są dla nas tak samo ważne. Teraz najważniejszy jest ten czwartkowy z Wisłą. Liczę na to, że Louis D’Arrigo zagra w większym wymiarze czasowym. Mam gotowy plan działania i skład personalny na mecz czwartkowy i niedzielny, ale wszystkich decyzjach będzie można się dowiedzieć przed samymi spotkaniami” – powiedział podczas konferencji prasowej Szymon Grabowski, trener Lechii Gdańsk.
Ten mecz będzie wyjątkowy dla Luisa Fernándeza, wszak jeszcze w poprzednim sezonie Hiszpan rozgrywał swoje mecze w trykocie z Białą-Gwiazdą na piersi. Ale Fernández to profesjonalista – na boisku nie ma mowy o sentymentach. Na swój kolejny mecz w Biało-Zielonej koszulce liczy za to Maksym Khlan, który w ostatnim meczu z GKSem Katowice zaliczył doskonały debiut.
„Przede wszystkim dziękuję całemu sztabowi za zaufanie i możliwość zagrania w tym meczu. Zrobię wszystko, aby w następnym spotkaniu zaprezentować się równie dobrze jak przeciwko GKS-owi. (…) W ostatnich latach polska piłka bardzo się rozwinęła. Nie widzę dużych różnic pomiędzy 1. ligą a ekstraklasą. To dla mnie ogromy zastrzyk doświadczenia, że mogę tu być i się rozwijać” – powiedział Maksym Khlan, pomocnik Lechii Gdańsk.
Sędzią głównym meczu I rundy Fortuna Pucharu Polski będzie Jarosław Przybył z Kluczborka. Pozostała część obsady to asystenci – Marek Arys i Marcin Janawa. Na sędziego technicznego wyznaczono Roberta Marciniaka, zaś za system VAR odpowiadać będą Damian Sylwestrzak i Arkadiusz Kamil Wójcik.
Początek czwartkowego spotkania Wisła Kraków vs. Lechia Gdańsk o godzinie 21:00. Transmisję z meczu przeprowadzi Polsat Sport.