Na niespełna 24 godziny do meczu, trener Tomasz Kaczmarek oraz pomocnik Marco Terrazzino, wzięli udział w konferencji prasowej. Celem jest awans Lechii do kolejnej rundy kwalifikacji Ligi Konferencji Europy. Będzie to jednak możliwe tylko przy pełnej koncentracji całego zespołu.
Szkoleniowiec Biało-Zielonych przestrzegał przede wszystkim przed ferowaniem wyroków. Podkreślał klasę rywala, który już w pierwszym spotkaniu pokazał się z bardzo dobrej strony.
– Dopiero połowa tego dwumeczu za nami – mówił Tomasz Kaczmarek. – Mamy bardzo dobrą zaliczkę po spotkaniu w Gdańsku. Mecz nie był tak oczywisty, jak sam przebieg gry. Przybyliśmy do Macedonii Północnej z chęcią awansu i w pełni skoncentrowani, ale również pełni szacunku do naszego rywala. Akademija pokazała się z bardzo dobrej strony w Gdańsku – zwłaszcza w ofensywie. Musimy starać się powstrzymać ich zapędy dużo lepiej, niż próbowaliśmy to zrobić w pierwszym meczu.
Podobnego zdania był Marco Terrazzino, który miał duży udział w wygranej zespołu 4:1 w pierwszym starciu.
– Nasza pozycja wyjściowa jest optymistyczna, jednak w piłce nożnej wszystko jest możliwe i musimy podejść do naszego zadania poważnie od samego początku. Chcemy oczywiście awansować do kolejnej rundy, ale chcemy to zrobić w zdecydowanie lepszym stylu.
Gdańscy uczestnicy konferencji odnieśli się także do pytań o aurę panującą w Macedonii Północnej. – Gdyby pogoda była nas w stanie zatrzymać, to bylibyśmy słabym zespołem (śmiech). Musimy być przygotowani mentalnie na pogodę, ale przede wszystkim na naszego przeciwnika. Sztuką jest być przygotowanym, a nie szukać wymówek, kiedy coś nie funkcjonuje – wyjaśniał trener Lechii. – Ja jestem Włochem i dla mnie to żaden problem. Wolę nawet taką pogodę, niż powiedzmy „polską”. To najmniejszy problem – dodawał Marco.
Na koniec spotkania z mediami Tomasz Kaczmarek zauważył, że jak pokazała już wielokrotnie historia piłki nożnej – choćby wtorkowy mecz kwalifikacji Ligi Mistrzów – sytuacja w trakcie meczu może ulec zmianie w kilka sekund, dlatego trzeba być przygotowanym na każdy możliwy scenariusz.
– Ja przed każdym meczem się boję. Przed każdym mam szacunek. Jeśli jako trener przestajesz bać się jakiegoś meczu, to tracisz koncentrację. Oglądałem bardzo dużo meczów Akademiji wcześniej i wszystko, co zobaczyłem na boisku w Gdańsku, widziałem już wcześniej. Wiedziałem, że będą mieli z nami problemy w defensywie i wiedziałem, że są bardzo odważni i dobrze wyszkoleni w ofensywie. Mamy olbrzymi szacunek, i nawet wczorajszy mecz [eliminacji do Ligi Mistrzów drużyny Lecha Poznań] pokazał, że w piłce nożnej rzeczy dzieją się bardzo szybko i wszystko zmienia się w kilka sekund. Musimy być na wszystko przygotowani i na wszystko mieć odpowiedź – zakończył trener Lechii.
Rewanżowy mecz Akademija Pandev – Lechia Gdańsk rozpocznie się 14 lipca o godzinie 17:00.