Dublet Bobčka na wagę 3 punktów: #LGDWID 2:1
Trzy punkty zainkasowali w sobotę 8 listopada zawodnicy Lechii Gdańsk, którzy po dublecie Tomasa Bobčka pokazali Widzew Łódź 2:1. Najlepszy napastnik Biało-Zielonych zdobywał bramki w 59. i 96. minucie, odprawiając z niczym ekipę Igora Jovićevicia.
Przed starciem 15. kolejki trener John Carver dokonał w wyjściowym składzie czterech zmian, posyłając na murawę m.in. Szymona Weiraucha i Tomasza Wójtowicza.
Jako pierwsi okazję strzelecką wypracowali sobie goście, którzy popędzili w stronę bramki Lechii prawą stroną za sprawą Angela Baeny. Hiszpan wypatrzył w polu karnym Juliana Shehu, ale ten uderzył obok słupka. Biało-Zieloni odpowiedzi po kilku minutach – Tomasz Wójtowicz dośrodkował w pole karne, ale Kacper Sezonienko trafił w golkipera z Łodzi. Od tego momentu to gospodarze napierali na rywala, ale bez efektu w postaci gola.
W 24. minucie niewiele brakło, a Widzew objąłby prowadzenie, kiedy to Ricardo Visus wypatrzył Angela Baenę. Ten zagrał futbolówkę nad Szymonem Weirauchem, mając przed sobą jedynie pustą bramkę. W ostatnich sekundach interweniował Matus Vojtko, wybijając piłkę sprzed linii. Wciąż było 0:0. Dwanaście minut później Czerwono-Biało-Czerwoni mieli rzut rożny, po którym futbolówka minęła słupek. Do przerwy żadna z drużyn nie zdołała przechylić szali na swoją korzyść.
Dwie bramki Bobčka i trzy punkty dla Lechii
Po zmianie strona szybko na prowadzenie wyszli goście. W 53. minucie sytuację sam na sam wykorzystał Sebastian Bergier i Lechiści musieli gonić wynik. Sześć minut później stan gry wyrównał Tomas Bobček, którego fantastycznym podaniem obsłużył Kacper Sezonienko. Chwilę później najlepszy snajper Lechii mógł ponownie wpisał się na listę strzelców, ale tym razem piłka minęła słupek.
Widzew nie zamierzał opuszczać i w 70. minucie popędził z kontrą, po której ostatecznie bramka nie padła. W odpowiedzi Mena minął kilku rywali, ale skuteczni w defensywie byli łodzianie i zatrzymali Kolumbijczyka. Po przerwie w grze spowodowanej zadymieniem stadionu przewagę mieli wciąż gospodarze. Udokumentowali ją w doliczonym czasie gry, a w euforię wprawił swoich fanów nikt inny, jak Tomas Bobček! Trzy punkty zostały w Gdańsku, a podopieczni Johna Carvera w pozytywnych nastrojach spędzą przerwę na kadrę.
Lechia Gdańsk – Widzew Łódź 2:1 (0:0)
0:1 Bergier 53’
1:1 Bobček 53’
2:1 Bobček 90’+6’
Lechia Gdańsk: Weirauch – Wójtowicz, Diaczuk, Rodin, Vojtko – Mena, Zhelizko, Kapić (90+13’ Pllana), Sezonienko – Neugabauer – Bobček
Widzew Łódź: Ilić – Andreou, Visus, Żyro, Gallapeni (67′ Kozlovsky) – Baena (77′ Meissa Ba), Alvarez (77′ Teklić), Shehu, Czyż (90+7′ Zeqiri), Fornalczyk (67′ Akere) – Bergier
