Carver: Podnosimy swoją poprzeczkę i swoje standardy
Sobotnie starcie na Polsat Plus Arenie przyniosło pewną wygraną Lechii nad Bruk-Bet Termalicą Nieciecza 5:1. Po końcowym gwizdku na konferencji prasowej pojawił się trener John Carver, który był wyraźnie zadowolony z postawy swojej drużyny.
Podsumowanie przebiegu meczu:
Ostatecznie wynik jest dla nas bardzo dobry, ale bardziej cieszy mnie to, jak graliśmy. Czasami, gdy zaczyna się mecz domowy z innym zespołem z dołu tabeli, to ciąży na tobie większa presja. Dobrze było widzieć, że mieliśmy swobodę z piłką. Jesteśmy rozczarowani jedynie straconą bramką, ale sami zdobyliśmy ich pięć. To bardzo miłe uczucie, bo to pierwszy, gdy tyle strzelamy goli, od kiedy tu jestem. Mogliśmy dołożyć jeszcze 2-3 trafienia. Oczywiście pojawił się problem, bo Ivan Zhelizko obejrzał czwartą żółtą kartkę, a to był bardzo delikatny faul. Na pewno przyjrzymy się tej sytuacji pod kątem apelacji. Podsumowując: było to bardzo dobre spotkanie od pierwszej do ostatniej minuty i to mnie cieszy.
Komentarz szkoleniowca do niewykorzystanej sytuacji przez Bohdana Viunnyka:
Nie jestem o to zły, rozmawiałem z nim już o tym. Powiedział mi, że obrońca zasłonił mu linię podania do Dawida Kurminowskiego. Podjął swoją decyzję, nie strzelił bramki, ale nie winię go za to. Gdy wygrywa się 5:1, to trudno jest kogokolwiek krytykować. Podnosimy swoją poprzeczkę i swoje standardy. Zawsze jest miejsce na poprawę, ale dzisiaj będziemy cieszyć się ze zwycięstwa.
