Jednym z piłkarzy, którzy po meczu zabrali głos był Bartosz Kopacz. Zawodnik rozegrał bardzo dobre spotkanie okraszone znakomitą asystą. Dla naszego stopera był to powrót na pozycję prawego obrońcy po dłuższej przerwie.
O sytuacji w szatni w podczas przerwy:
– Niewiele powiem, bo byłem na wywiadzie. Nie wiem co się działo, spóźniłem się, a jak przyszedłem to było już w miarę spokojnie.
O grze na prawej obronie:
– Zawsze lubiłem grać na prawej obronie. Mogę tam pokazać swoje inne atuty niż na środku obrony. Ofensywnie zawsze staram się pokazać z dobrej strony. Dziś dodatkowo asysta, bardzo mnie to cieszy, bo rzadko asystuje może raz, dwa razy na sezon. Cieszy mnie, że nie była ona przypadkowa. Spojrzałem przed dośrodkowaniem jaka jest sytuacja w polu karnym, a Ilkay dobrze wykończył.
O asyście oraz ofensywnych zapędach:
– Nie wiem jak to możliwe, że Ilkay przeskoczył tych obrońców. Dobrze wyszedł na pozycje, uciekł obrońcom i zdobył bramkę. W zeszłym sezonie miałem takie pojedyncze akcje. Potrafię się przestawić na grę na prawej stronie. Cieszę się, że tego nie zatraciłem.
O dwóch różnych połowach:
– Pierwsza połowa była przeciętna w naszym wykonaniu. W drugiej połowie widziałem ogień w oczach zawodników. Dobrze ułożyła się nam ta druga część meczu, sami się napędzaliśmy. Znakomicie się czułem, oczywiście zawsze są chwile zmęczenie, ale mogłem naprawdę sporo biegać.
O ewentualnym powrocie na środek obrony podczas absencji Michała Nalepy:
– Teraz muszę walczyć o króla asyst! Oczywiście to gdzie zagram, zależy od decyzji trenera.