Maksym Khlan wziął udział w briefingu prasowym przed spotkaniem z Piastem Gliwice.
O sytuacji w drużynie:
– Wszyscy rozumiemy, że nie jesteśmy w dobrym miejscu, jeśli chodzi o tabelę. Natomiast wszyscy, razem z kibicami wierzymy, że wykonujemy pracę, wierzymy w tę pracę i chcemy jak najlepiej ją wykonywać. Jesteśmy dobrej myśli. Z wiarą podchodzimy do następnego meczu.
O grze w Ekstraklasie:
– Ekstraklasa to wyższy poziom gry, my jesteśmy młodą drużyną, dopiero weszliśmy do Ekstraklasy. Wiemy, że nie mamy zbyt wiele czasu, ale pracujemy. Trenujemy mocno i po każdym treningu i przed prawie każdym treningiem, te treningi są analizowane. Będziemy robić to, na co nas stać, a stać nas na więcej.
O słabej formie Lechii:
– Jeżeli podchodzimy do każdego meczu z osobna, to kreowaliśmy sytuację, graliśmy dobrą piłkę. Jeśli odnosimy się do ostatniego meczu z Legią, to nie było tych sytuacji aż tak dużo, ale staraliśmy się grać. Traciliśmy bramki w końcówkach, a przez większość meczu wyglądaliśmy dobrze na tle rywala. Więc pracujemy nad końcówkami meczów, wiemy, że to jest nasza bolączka. Analizujemy, działamy, pracujemy nad tym.
O swoich kontuzjach i powrocie do formy:
– Oprócz treningów mamy treningi indywidualne, zarówno na boisku, jak i na siłowni. Nie jestem w swojej najlepszej formie, to widać. Jednak – nie chcę znowu się powtarzać – wykonujemy ciężką pracę, musimy trenować. Jesteśmy młodą drużyną, która ma potencjał. Pracuję nad tym, żeby moja forma była lepsza, jak każdy z nas.
O braku zmiennika:
– Kiedy wychodzę na boisko, chcę pokazać swoje maksimum. Tutaj nie myślę o tym, czy mam zmiennika, po prostu staram się dać maksa z siebie i jako profesjonalista, muszę być w stanie zagrać 2-3 mecze w tygodniu. Kiedy gramy w normalnym mikrocyklu, gramy jeden mecz w tygodniu, więc nie chcę się zastanawiać nad zmiennikiem, tylko pracować nad swoją formą. W meczu z Legią w 75’ minucie zmienił mnie Tomek Wójtowicz, miał dobre wejście. To jest normalne, musi być rywalizacja, a decyzja o zmianach należy do trenera.
O powrocie do optymalnej dyspozycji:
– Myślę, że dojdę do swojej formy, dlatego też trenuje indywidualnie. Dzisiaj był trening na sto procent, jutro też będzie i mam nadzieję, że zobaczycie już w piątek moją maksymalną, dobrą formę.
O różnicach między Pierwszą Ligą a Ekstraklasą:
– Ciężko mi odpowiedzieć na to pytanie. Nie jesteśmy zadowoleni z tego, gdzie jesteśmy, ale to dalej jeszcze jest początek sezonu. Pamiętamy, jak zaczynaliśmy Pierwszą Ligę, więc tutaj też wierzmy w poprawę naszego miejsca w tabeli.
O niewielkiej liczbie oddanych strzałów:
– Jesteśmy świadomi, że może trzeba coś zmienić w procesie treningowym, ale decyzja należy do trenerów. W pierwszej kolejności mamy pretensje do siebie. Wiemy, że ja Viunnyk, Mena, oddajemy niewiele strzałów, ale cały czas nad tym pracujemy i staramy się to poprawić. To jest Ekstraklasa, musimy się dostosować i wejść na wyższe obroty.