4. kolejka PKO Bank Polski Ekstraklasy przynosi mecz Lechia – Motor. Tradycyjnie przed poniedziałkowym spotkaniem na pytania dziennikarzy odpowiedział trener John Carver.
Na czwartek 7 sierpnia przypadły 80. urodziny Lechii, w których wziął udział także sztab i drużyna:
Było fantastycznie. To bardzo ważne, aby piłkarze i sztab byli częścią także takich wydarzeń. Cieszyło mnie bardzo, że było tam też dużo kobiet, dzieci i całych rodzin – to pokazuje pasję do całego klubu i ile on znaczy dla społeczności gdańskiej, co jest super.
Jak wygląda sytuacja zdrowotna drużyny:
Bujar ma dalej swoje problemy z pachwiną. Minie jeszcze kilka tygodni zanim do nas wróci. Ściśle współpracuje ze sztabem medycznym. Z kolei Bogdan Sarnawski wraca do zdrowia po kontuzji. Robi wszystko, aby jak najszybciej dołączyć znów do treningów.
Kolejną kwestią poruszoną na konferencji było zestawienie obrony:
W idealnym świecie chciałbym mieć czterech środkowych obrońców w drużynie. Ivan Zhelizko jest opcją krótkoterminową na środek obrony. Diaczuk? To młody zawodnik, a młodzi zawodnicy popełniają błędy. Był „zmiażdżony”, jak wróciliśmy z meczu. Przyszedł do mnie do gabinetu i przeprosił. Powiedziałem mu wtedy, że nie musi przepraszać. To bardzo zaangażowany zawodnik. Ma swoją jakość i jest w niektórych aspektach lepszy niż inni. Mam tylko nadzieję, że będzie łapał mniej żółtych kartek (śmiech).
Jakiego meczu z Motorem Lublin spodziewa się trener:
To zespół grający z wielką energią. Lubią grać w piłkę i chcą grać w piłkę. Są dobrze zorganizowani. Trener Stolarski bardzo dobrze z nimi pracuje. To będzie bardzo trudny mecz, ale musimy zacząć zbierać punkty. To, jak gramy jest dobre, ale teraz trzeba przechylić mecz na naszą korzyść. Wierzę, że w końcu będziemy zdobywać punkty. Styl gry Motoru jest podobny do tego, co grali w zeszłym sezonie. Nie mieli zbytnio co zmieniać, skoro dobrze grali.