9. kolejka PKO Bank Polski Ekstraklasy zaprowadzi Lechistów do Szczecina, gdzie zmierzą się z Pogonią. W piątkowe przedpołudnie na pytania mediów odpowiedział trener John Carver.
Mały maraton meczowy czeka Biało-Zielonych. Jak trener zapowiada się na 3 mecze w krótkim odstępie czasu:
Mamy trzy mecze w tydzień i muszę tym zarządzać. Nie możemy też podjąć pewnych decyzji jeszcze dziś. Chcemy rywalizować w każdych rozgrywkach i na pewno będziemy grali naszą najsilniejszą jedenastką. Gra trzech meczów wyjazdowych to nie jest komfortowa sytuacja, więc po spotkaniu pucharowym nie wracamy do Gdańska i w Warszawie będziemy się przygotowywać do starcia z Koroną.
Ostatnio pracę stracił trener Pogoni. Czy wpływa to na przygotowania gdańszczan:
To na pewno nam utrudnia z perspektywy planowania. Nie chciałbym komentować działań innego klubu, ale jest mi przykro, że Robert został zwolniony. Stał się ofiarą własnego sukcesu. Robert to bardzo dobry i mądry trener, który przykłada dużą wagę do taktyki. Tak naprawdę w poprzednim sezonie zabrakło mu jednego zwycięstwa do podium. Oglądałem ich w finale Pucharu Polski i tam też grali bardzo dobrze. Są teraz na 9. miejscu w lidze z 10 punktami, ale do czołówki brakuje im tylko 4 punktów. To trochę niefortunne w naszym zawodzie, ale wiemy, na czym polega futbol. Chodzi o wynik.
Do zespołu Portowców dołączył ostatnio Benjamin Mendy, którego z ligi angielskiej zna John Carver:
Rywalizowałem przeciwko Mendy’emu, kiedy grał w Manchester City. Był zawodnikiem topowym, później wydarzyło się jednak wiele niepokojących rzeczy. Nie wiem, w jakiej jest formie. Moje doświadczenie jest takie, że jeśli ktoś długo nie gra, to trudniej jest wrócić do formy i dłużej to zajmuje. Mieliśmy kilka przykładów w naszej drużynie.
Jakiego meczu spodziewa się szkoleniowiec Biało-Zielonych:
Jeśli mówimy o tym, co działo się ostatnio w Szczecinie, to było otwarte spotkanie. Nie chciałbym takiego otwartego meczu w niedzielę. Rywale na pewno trochę się zmienili, sprowadzili kilku nowych zawodników i to jest już inna drużyna. Sam fakt, że nie ma trenera też może wpłynąć na jakieś zmiany w drużynie. Skupiamy się na sobie i na tym, co my mamy zrobić. Pokazaliśmy piłkarzom kilka wariantów, jak ten mecz może wyglądać i będziemy się musieli zaadaptować.
Padło tez pytanie o Mateja Rodina, który uspokoił szyki obronne Lechii:
Wiem, jak ważne jest to, aby w szatni był tak doświadczony zawodnik, jak Matej Rodin. To lider, potrzebowaliśmy kogoś takiego. To na pewno nam daje więcej spokoju i ułatwia zarządzanie meczem. To dziwnie fajne uczucie stać przy linii i mieć wrażenie, że się kontroluje mecz. Ten spokój z boiska udziela się też na ławce rezerwowych i to jest ważne.
Jak wygląda sytuacja zdrowotna Tomasa Bobcka:
Tomas trenował cały tydzień, co jest dobrym sygnałem. Dawid i Tomas się różnią, ale nie ma powodu, dla którego nie mogliby zagrać razem.