Za nami 7. kolejka, w której lepsi od Lechii Gdańsk okazali się zawodnicy Jagiellonii Białystok. Trener John Carver podczas konferencji prasowej podsumował niedzielne starcie.
Komentarz szkoleniowca do wydarzeń boiskowych:
Jestem rozczarowany wynikiem, ale nie niektórymi momentami. Myślę, że jak się patrzy na te dwie drużyny, to jest różnica. Można zobaczyć, jak Adrian Siemieniec budował ten klub i jak jest dobrze zarządzany. Doświadczenie z ostatnich lat przychodzi w Ekstraklasie, a także w europejskich pucharach. Czasami trzeba sobie szczerze powiedzieć, że drużyna przeciwna była od nas lepsza i trzeba ten mecz wykorzystać. Podobna sytuacja miała miejsce dwa tygodnie temu w meczu z Zagłębiem Lubin. Na pewno zawodnicy teraz są rozczarowani. Gratuluję Adrianowi i Jagiellonii. Życzę im powodzenia w europejskich pucharach.
Szkoleniowca Biało-Zielonych dziennikarze zapytali o nieskuteczność pod bramką rywala:
To dobre pytanie i ma Pan rację, bo w tym był problem. To się zdarza w młodym zespole, że z meczu na mecz nie ma stabilności, ale próbujemy znaleźć balans. Nie wykorzystaliśmy tych sytuacji i musimy wziąć to jako kredyt na kolejne mecze. Patrząc szczegółowo na terminarz, to graliśmy z drużynami z TOP 4. Graliśmy z mistrzem Polski i z drużyną, która dotarła do ćwierćfinału w europejskich pucharach. Zaczęliśmy ten sezon z bagażem -5 punktów.
Okno transferowe wciąż jest otwarte. Czy można się spodziewać jeszcze wzmocnień:
Ekstremalnie ciężko pracujemy nad transferami, do zakończenia okienka zostało 8 dni. Dwóch zawodników czeka na pozwolenie na pracę, ale będzie jeszcze więcej graczy. Mam nadzieję, że obrońcy są w drodze.
Na wypożyczenie udał się Karl Wendt, który poza Lechią przebywał będzie do grudnia:
Ten transfer jest spowodowany tym, że robimy miejsce dla nowych graczy. Pamiętajmy też, że dwóch nowych piłkarzy czeka na pozwolenie na pracę, a nowych twarzy będzie więcej.