Carver: Zdobywaliśmy bramki w tych momentach, w których musieliśmy to zrobić
Świetnie zakończył się rok dla Lechii Gdańsk, która 5:2 pokonała przed własnymi kibiców zespół Górnika Zabrze. Spotkanie z ekipą z Górnego Śląska – ale nie tylko – podsumował trener John Carver.
Komentarz szkoleniowca do meczu:
Myślę, że bardzo dobrze zaczęliśmy mecz, potem gra była przerwana na 16 minut. Czasami to pomaga, a czasami to szkodzi, akurat w tym przypadku ta przerwa nam zaszkodziła. Wróciliśmy do gry po bramce wyrównującej dla Górnika. Myślę, że ten trzeci gol trochę nas uspokoił i dał takiego pozytywnego „kopa”. Decyzja w doliczonym czasie gry dotyczącą faulu „Nojgiego” była bardzo delikatna. W przerwie się uspokoiliśmy, przeorganizowaliśmy naszą grę i myślę, że druga połowa ukazała naprawdę dobry i bardzo profesjonalny występ naszych zawodników. Zdobywaliśmy bramki w tych momentach, w których musieliśmy to zrobić. Zrobiliśmy też zmiany, które wydarzyły się w odpowiednim momencie. Dodatkową pozytywną rzeczą była ta ulga, jaką poczuliśmy po zwycięstwie, bo po ostatnim meczu padło wiele słów ze strony zespołu gości, które nie były dla mnie miłe, pokazaliśmy niektóre z tych wypowiedzi naszym zawodnikom. Myślę, że to zadziałało i ich zmotywowało.
Przerwa w rozgrywkach następuje w momencie udanym dla Biało-Zielonych. Czy szkoleniowiec żałuje tego, że akurat teraz drużyna nie gra dalej:
Jest bardzo dużo racji w tym pytaniu, zgadzam się z tym. Jeżeli gra się w taki sposób i wygrywa mecze, to chce się grać co kilka dni. Powiedziałem zawodnikom, by pojechali do domu, odpoczęli i dobrze spędzili święta, ale prawdziwa praca zacznie się w styczniu. Często mówiłem, że bardzo wysoko zawiesiliśmy sobie poprzeczkę i nie możemy zejść poniżej tego standardu. Zresztą ja bym im na to nie pozwolił. Moim zadaniem będzie to, aby jeszcze bardziej ją podwyższyć, gdy pojedziemy do Turcji i będziemy kontynuować pracę, którą wykonujemy.
Bramki dla Lechii zdobywa zarówno najlepszy strzelec zespołu, jak i inni zawodnicy:
Myślę, że jeśli teraz spojrzy się na nasz zespół, to jest to raczej siła kolektywu. Tomek czerpie z tego korzyści, bo zdobywa najwięcej bramek, ale dla mnie najważniejszy jest rozwój całej drużyny i te pomysły, które dajemy tej drużynie.
Jak szkoleniowiec ocenia postawę Kacpra Sezonienko:
On jest fantastyczny, daje nam bardzo dużą energię. Biega tak dużo, że czasami nawet nie wie, kiedy przestać. Jest niesamowitym przykładem dla wszystkich w naszej szatni. Gdy ja tutaj przyjechałem, to grał bardzo mało, praktycznie wcale. Gdy były te momenty, że nie grał, to na treningach od pierwszej do ostatniej minuty walczył, biegał i dawał z siebie wszystko. Podobnie to wyglądało, gdy dostawał pojedyncze minuty na boisku. Myślę, że to, co się dzieje obecnie, jest nagrodą dla niego i teraz może zbierać tego owoce.
Jakie są plany na okno transferowe:
Oczywiście mamy niesamowity plan, ale na pewno nie dowiecie się o jego szczegółach, ale zawsze możecie to pytanie zadać. Grupa zawsze potrzebuje nowych transferów. Chodzi o to, by cały czas zwiększać standardy, nie tylko zawodników, ale i drużyny. Od momentu jak tu przyszedłem, to mówiłem o tym, jak ważny jest rozwój całego zaplecza i sztabu szkoleniowego, który działa za sceną, a czego często nie widać. Generalnie, jeśli ktoś przestaje się rozwijać, to ma problem, my do tego nie dopuścimy.
Boss złożył też życzenia świąteczne całej społeczności Lechii Gdańsk:
Korzystając z okazji i siedząc tutaj chciałbym złożyć Wam i wszystkim kibicom najlepsze życzenia świąteczne. Mam nadzieję, że spędzicie je w rodzinnym gronie. Dziękuję również za wsparcie, bo wszyscy daliście nam niesamowite wsparcie, odkąd ja tutaj jestem.