Od początku sezonu Ilkay Durmus jest wyróżniającą się postacią w Lechii Gdańsk. Nie inaczej było w zremisowanym 2:2 spotkaniu z Wisłą Kraków.
– Graliśmy przeciwko silnemu zespołowi, który gra naprawdę dobrze w piłkę. Od samego początku mocno nas przycisnęli, ale broniliśmy się naprawdę dobrze. Z biegiem czasu zaczęliśmy czuć się i grać znacznie lepiej, ale niestety nie udało nam się wygrać – tak podsumował to spotkanie Ilkay Durmus, strzelec drugiego gola dla Biało-Zielonych.
Przed rzutem wolnym, z którego Turek zdobył bramkę, mocno dyskutował on z Rafałem Pietrzakiem o tym, kto ma wykonywać ten stały fragment gry. – Naprawdę cieszę się z tego gola. Zdobywałem bramki z podobnej sytuacji, dlatego tak bardzo zależało mi na tym, żebym to ja mógł strzelać. Wiedziałem, że jeżeli dostanę tę możliwość to może być bardzo niebezpieczne dla rywala – skwitował całą sytuację Durmus.
Dla Turka było to pierwsze trafienie w oficjalnym meczu w barwach Lechii. Jak 27-latek odnalazł się nowym miejscu? – Wykonujemy świetną robotę jako zespół. Ciężko pracujemy i naprawdę dobrze się dogadujemy, co też jest bardzo ważne. Wszystko to sprawia, że w Lechii jestem naprawdę szczęśliwy – zakończył skrzydłowy.