Twoje nazwisko wzbudzało duże zainteresowanie wśród różnych klubów, nie tylko polskich, ale również tych zagranicznych. Mówiło się między innymi o zespole z Serie A, a konkretnie Lazio. Czemu zdecydowałeś się na przenosiny do Lechii?

Myślę, że to jest właściwy krok, żeby nie rzucać się od razu na głęboką wodę. Uważam, że przeskok z I ligi do Ekstraklasy, to najlepszy wybór w moim wieku.

W jednej z rozmów powiedziałeś, że dla twojej decyzji kluczowy będzie plan klubu i trenera na twoją osobę. Jaki jest więc plan Piotra Stokowca na Ciebie?

Dużą rolę odegrał tutaj sztab Lechii Gdańsk. Możliwość współpracy z trenerem Piotrem Stokowcem oraz z trenerem przygotowania mentalnego, Pawłem Habratem, miała duży wpływ na moją decyzję. Mogę powiedzieć, że zawsze marzyłem o tym, żeby pracować nad rozwojem mentalnym. Kluczowy był dla mnie plan rozwoju, który został mi przedstawiony. Moim następnym krokiem jest wyjazd za granicę i z takim też podejściem przyjechałem do Gdańska. Chce pozostawić po sobie dobre wrażenie, a za kilka lat wyjechać za granicę.

Jak byś przedstawił się kibicom Lechii? Jakim jesteś piłkarzem i gdzie najlepiej się czujesz na boisku?

Gram na pozycji środkowego pomocnika i to właśnie w tej części boiska czuję się najlepiej. Jestem pewny siebie i swoim charakterem nadrabiam pewne braki. Jeśli chodzi o umiejętności piłkarskie, to moją mocną stroną jest silne uderzenie, dlatego liczę, że coś tutaj „ukłuję”.

Jakie są twoje plany na najbliższy czas?

Przyjechałem do Gdańska na kilka dni, teraz skupiam się na tym, żeby załatwić wszystkie sprawy organizacyjne, takie jak na przykład mieszkanie. W okolicy Nowego Roku chciałbym się już tutaj przeprowadzić na stałe. Od stycznia chciałbym już się skupić na przygotowaniach z drużyną i na pracy tak, żeby zaliczyć jak najlepsze wejście w trening.