Zapraszamy do zapoznania się z wypowiedziami trenerów oraz zawodników po spotkaniu 2. kolejki PKO Ekstraklasy pomiędzy Lechią Gdańsk a Wisłą Płock. Biało-Zielonych reprezentowali na niej Piotr Stokowiec oraz Łukasz Zwoliński.
Maciej Bartoszek (trener Wisły Płock)
– Spotkanie mogło się podobać kibicom, mimo niewielu bramek. Oba zespoły grały o pełną pulę. Po raz kolejny, jak w meczu z Legią, staraliśmy się prowadzić grę, ale brakowało konkretów z przodu, mimo tego, że graliśmy z dwójką napastników. Mieliśmy swoje sytuacje po stałych fragmentach gry. Nieuznana bramka nas rozkojarzyła. Zdecydowała kuriozalna bramka, po rykoszecie. Próbowaliśmy zmian personalnych i ustawienia. Kolejny mecz przegrywamy 0:1. Staramy się grać ofensywnie.
Jakub Rzeźniczak (kapitan Wisły Płock)
– To był niezły mecz w naszym wykonaniu. Pomimo zmiany ustawienia, fajnie wychodziliśmy spod pressingu, byliśmy nieźle zorganizowani w obronie. W pierwszym meczu Legia oddała trzy celne strzały, Lechia cztery, a straciliśmy dwie bramki. Nie ma jednak dramatu, bo dwukrotnie graliśmy na wyjeździe z dobrymi rywalami. Teraz w końcu zagramy u siebie.
Piotr Stokowiec (trener Lechii Gdańsk)
– Wynik cieszy i sprawia, że jesteśmy w czołówce ekstraklasy. Wynik tej kolejki pokazują, że liga jest bardzo wyrównana. Wisła postawiła nam trudne warunki. Byli dobrze zorganizowani. Mogliśmy prowadzić już w pierwszej połowie. Uważam, że potrafimy grać lepiej, musimy szybciej operować piłką. Nad tym popracujemy. W końcówce mieliśmy jednego zdrowego stopera.
Łukasz Zwoliński (piłkarz Lechii Gdańsk)
– Nie popełniają błędów ci, którzy nie próbują. Mogę przeprosić Maćka za zmarnowaną okazję. Najważniejsze jest jednak zwycięstwo, a nie moje bramki. Jestem przeambitny i zależy mi, żeby Lechia grała jak najlepiej.
Pełne wypowiedzi poniżej