W meczu 13. kolejki PKO BP Ekstraklasy zremisowaliśmy z Piastem Gliwice wynikiem 3:3. Zapraszamy do wysłuchania pomeczowej konferencji prasowej z udziałem trenera Szymona Grabowskiego.

– Spuentuję ten mecz takim stwierdzeniem, że strzelając trzy bramki na wyjeździe i stwarzając minimum trzy kolejne sytuacje, trzeba takie mecze wygrywać. Tutaj mamy na pewno do siebie pretensje, bo przy dobrej grze, momentami bardzo dobrej, powinniśmy byli zamknąć ten mecz w około 55’ minucie. Niestety stało się inaczej i gdzieś te demony z przeszłości powróciły – skomentował trener Grabowski. –  Mimo tego i tak myślę, że byliśmy w stanie mieć piłkę meczową i gdybyśmy byli dokładniejsi, moglibyśmy zamknąć mecz w dogodny dla nas sposób w końcówce. Niemniej jednak trzeba i tak docenić ten punkt, bo wiadomo, że Piast Gliwice u siebie często nie przegrywa. U siebie jest zespołem groźnym i rzeczywiście to dzisiaj pokazał. Wykorzystał moment, gdzie zbyt łatwo i zbyt mocno cofnęliśmy się do defensywy i to im się opłaciło i przyniosło wymierny efekt. Ja jednak gratuluję mojej drużynie. Po ostatnim okresie bez punktowania dzisiaj, w moim odczuciu, moglibyśmy stąd wyjeżdżać jako zwycięzcy, gdybyśmy wykorzystali te sytuacje, które mieliśmy. Szanujemy punkt, pracujemy dalej i skupiamy się na kolejnym spotkaniu.

O występie Andreia Chindrisa:

– Będziemy rozmawiać o jego indywidualnym występie, ale i drużynowym. Myślę, że z perspektywy ławki mogę być zadowolony ze współpracy Andreia z Eliasem. Nie widziałem na powtórkach jeszcze straconych bramek, więc na pewno musimy się im przyjrzeć. Rywalizacja cały czas trwa i zobaczymy, kto w niedzielę wyjdzie w pierwszym składzie.

O kontuzji Camilo Meny:

– Na tę chwilę jest za wcześnie, żeby mówić. Pierwsze prognozy nie są dobre, ale nie są też dramatyczne. Musimy poczekać na badania w poniedziałek bądź jutro.

O wejściu Kacpra Sezonienki:

– Nie do końca uważam, że tutaj Sezon był złą zmianą, a zmiana Tomka Wójtowicza byłaby nie wiadomo jak dobra. Na pewno przeprowadzimy analizę z zawodnikami i posłuchamy ich wizji na wybory w poszczególnych sytuacjach. Wtedy też będziemy w stanie ocenić sytuację bardziej racjonalnie. 

O rozmowie kibiców z piłkarzami:

– To, co słyszałem, to była bardzo pozytywna, budująca rozmowa. Nie upatrywałbym się w tym negatywnych emocji. Wręcz przeciwnie, ci kibice, którym po raz kolejny dziękujemy, znowu dali wsparcie tej drużynie i bodziec do tego, że w niedzielę znowu wspólnie będziemy w stanie powalczyć o trzy punkty. I to jest dla nas najważniejsze.