Trener John Carver odpowiedział na pytania dziennikarzy przed nadchodzącym meczem z Motorem Lublin.
O tym, jak trener planuje poradzić sobie z brakiem Zhelizki i Kapića na murawie:
– Na pewno muszę wymyślić jakieś rozwiązanie. Utrata dwóch tak dobrych zawodników jest bolesna. W tym wypadku zamierzam dać szansę innym zawodnikom i będziemy dobrze przygotowani.
O tym, ile będzie trwać przerwa Zhelizki:
– On jest po operacji i miał tylko tydzień na regenerację. Musimy dać mu tyle czasu, ile będzie potrzebować żeby mógł czym prędzej wrócić do gry. Nie będziemy na niego naciskać, wróci kiedy będzie w pełni gotowy. Nie jestem lekarzem i nie mogę podać dokładnego terminu.
O tym, czy Szymon Weirauch będzie stał na bramce podczas meczu w Lublinie:
– Nie powiem tego w tym momencie, będziecie musieli zobaczyć to sami, prawdą jest że grał w trzech ostatnich meczach przed sezonem, więc to się jeszcze okaże. Zarówno on, jak i Bohdan bardzo rywalizują o tę pozycję.
Jak trener odniósł się do nadal obowiązującego zakazu transferowego dla klubu:
– Dziś lub jutro klub wyda stosowne oświadczenie. Ja skupiam się wyłącznie na sprawach związanych z piłką.
O tym, czy trener analizował przeciwników z Motoru Lublin zważywszy na to, że pokonali Lechię w trzech poprzednich wspólnych meczach:
– Miejmy nadzieję, że podczas najbliższego meczu sytuacja się odwróci. Miałem okazję oglądać ich dwa mecze w Antalyi i dało mi to pewien wgląd na nich. Zdaję sobie sprawę, że mamy do czynienia z trudnym przeciwnikiem, z 4 zwycięstwami, jednym remisem oraz 7 miejscem w tabeli. Przeciwnik będzie trudny do pokonania, stadion będzie pełny. To będzie dla nas pierwszy krok do wykonania w nowej rundzie Ekstraklasy.
O tym, czy trener wybrał na napastnika Tomasa Bobcka czy Bohdana Viunnyka:
– Musicie poczekać i zobaczyć na własne oczy, kogo wybrałem. Mamy plan na Tomasa po jego powrocie po kontuzji. Chcemy stopniowo wdrażać go z powrotem do treningów.
O tym, jak radził sobie Camilo Mena po powrocie do gry:
– Gdy byliśmy w Antalyi mieliśmy plan zarówno na Vinniego, jak i na niego. Co prawda Camilo zagrał ostatnio nie 90, a między 45 a 55 minut, ale jest w dobrej formie, zobaczymy, co pokaże w sobotę.
O stanowisku trenera odnośnie trudnego miejsca drużyny w tabeli:
– Zdaję sobie sprawę z powagi sytuacji. Będziemy starać się o poprawę sytuacji, w przypadku naszym dwóch najbliższych meczy będzie to ciężkie; mamy do czynienia z trudnymi przeciwnikami, ale będzie liczyć się to, co wypracujemy na dłuższą metę. Naszym głównym celem jest pozostanie w Ekstraklasie.
