Lechia Gdańsk przegrała w finale Wojewódzkiego Pucharu Polski – dziękujemy za walkę!

Kobieca drużyna Lechii Gdańsk grała bardzo dzielnie, ale ostatecznie przegrała 1-5 z Pogonią Gościniec nad Wisłą Tczew w finale Wojewódzkiego Pucharu Polski.

To rywalki lechistek były faworytkami finału Wojewódzkiego Pucharu Polski, który w środowy wieczór został rozegrany w Rusocinie. Co prawda piłkarki Pogoni występują w IV lidze, podczas gdy lechistki w III, ale tczewianki jako rezerwy Pogoni Tczew, miały prawo skorzystać z zawodniczek na co dzień grających na zapleczu Ekstraligi. Na tym poziomie, w I lidze gra Pogoń Tczew. Po cichu liczyliśmy na powtórkę scenariusza z poprzedniego sezonu, gdy Lechia Gdańsk w finale Wojewódzkiego Pucharu Polski toczyła bardzo wyrównany bój z Pogonią Gościniec nad Wisłą, by ulec 1-2 dopiero po bramce w przedostatniej minucie spotkania. Niestety stało się inaczej i zawodniczki trenera Roberta Bandrowskiego przegrały w finale wysoko, 1-5. Oddajmy głos naszemu trenerowi:

– Nie jest łatwo skomentować spotkanie, które przegraliśmy wysoko. Tym trudniej, że wynik nie do końca oddaje to co działo się boisku, a nasza porażka jest za wysoka w stosunku do wydarzeń na placu gry. To nie tylko moje zdanie, ale także kolegów po fachu, którzy obserwowali spotkanie finałowe w Rusocinie – powiedział Robert Bandrowski.

O wyniku spotkania zadecydowała pierwsza połowa, w której Pogoń uzyskała czterobramkową przewagę. W Pogoni błyszczała Magdalena Sobal, która zdobyła cztery bramki i co zrozumiałe – została wybrana najlepszą piłkarką finału.

– Ta zawodniczka zdominowała to spotkanie, trzeba to otwarcie przyznać. W drugiej połowie gra wyglądała zupełnie inaczej, to my przeważaliśmy i stwarzaliśmy sobie sytuacje do strzelenia bramki. Niestety wynik idzie w świat, pucharu nie udało nam się zdobyć. Bardzo to przeżywamy, bo takiego trofeum jak Wojewódzki Puchar Polski kobiet jeszcze nie ma w kolekcji naszego klubu. Głowy do góry i walczymy dalej. Patrząc na nasze postępy w grze, możemy z optymizmem patrzeć w przyszłość – podkreślił Robert Bandrowski.

To piłkarski truizm, ale mecz składa się z dwóch połów, które bywają skrajnie różne. Tak było i tam razem w Rusocinie.

– W pierwszej połowie popełniliśmy kilka błędów w obronie, to zadecydowało o wyniku, który nie jest dla nas sprawiedliwy. Organizacja gry, szczególnie w drugiej połowie, była w naszej drużynie na zadawalającym poziomie. Zabrakło nam trochę umiejętności i jakości, to zrozumiałe – nasza drużyna jest dopiero w budowie – podsumował Robert Bandrowski, trener kobiecej drużyny Lechii Gdańsk.

Pogoń Gościniec nad Wisłą Tczew – Lechia Gdańsk 5-1 (4-0)
1-0 – 15′ Magdalena Sobal
2-0 – 19′ Agnieszka Rembalska
3-0 – 20′ Magdalena Sobal
4-0 – 44′ Magdalena Sobal
4-1 – 67′ Lidia Zakrzewska
5-1 – 76′ Magdalena Sobal

Pogoń Gościniec nad Wisłą Tczew: Niemaszyk (82’Stachowiak) – Jędrzejewska, Jeleń, Wołejszo (72’ Wróblewska), Ścisłowska (78’ Lewandowska), Sobal, Biskupska (82’ Stankowska), Rembalska, A.Węsierska (65’ Jaśniewska), Talenta (82’ Murawska), Lemczak (65’ J.Węsierska)

Lechia Gdańsk: Palacios – Marcinkowska, Zakrzewska, Sturmowska, Lewna (55’ Rzeppka), Szmatuła (82’ Głodowska), Formella, Khuda, Baj (62’ Łobocka), Kulla, Łapińska (62’ Wojciechowska)

 

SPONSOR STRATEGICZNY

PARTNER TECHNICZNY

PARTNER MOTORYZACYJNY

PARTNER KLUBU

LECHIA GDAŃSK

LECHIA GDAŃSK SPÓŁKA AKCYJNA
Ul. Pokoleń Lechii Gdańsk 1
80-560 Gdańsk
NIP: 957-10-15-123
tel. +48 58 76 88 401
fax +48 58 76 88 403
biuro@lechia.pl

NEWSLETTER

Zapisz się do newslettera i bądź na bieżąco z informacjami, nowościami i promocjami od Lechii Gdańsk!

Stworzone dla Lechii Gdańsk z dumą i pasją ♥ przez Nakatomi