21
lip
2022

Lechia na remis w Wiedniu. Awans rozstrzygnie się w Gdańsku

W pierwszym meczu II rundy eliminacji Ligi Konferencji Europy Lechia Gdańsk zremisowała 0:0 z Rapidem Wiedeń. To oznacza, że losy awansu rozstrzygną się za tydzień (28 lipca) w Gdańsku.

Piłkarze Lechii przyjechali do Wiednia po to, aby zapewnić sobie dobry wynik przed spotkaniem rewanżowym w Gdańsku (28 lipca). Trener Tomasz Kaczmarek ustawił swój zespół w formacji 1-4-1-4-1 z wysuniętym najwyżej Flavio Paixao, który do tej pory w eliminacjach Ligi Konferencji Europy trzykrotnie pokonywał bramkarzy przeciwników. W drużynie Rapidu natomiast znalazło się rzecz jasna miejsce dla niezwykle doświadczonego snajpera Guido Burgstallera, który do niedawna biegał po boiskach Bundesligi, ale tej niemieckiej. Biało-Zieloni mogli poczuć się w Wiedniu jak David Stec, ponieważ mieli wsparcie sporej grupy gdańskich fanów.

Gdańszczanie mocno zaznaczyli swoją obecność na boisku w Wiedniu. Kristers Tobers już w 4′ obejrzał żółty kartonik po ostrym wejściu w środku pola. W 8. minucie Dusan Kuciak po raz drugi świetnie przeczytał zamiary ofensywy wiedeńskiej. Najpierw świetną prostopadłą piłkę za plecy obrony podał Kuhn, a kilka sekund później z przeciwległej strony boiska podobną próbę podjął Marco Grull. Biało-Zieloni pierwszy kwadrans spędzili na głównie na własnej połowie wyczekując swojej okazji do kontry. Podopieczni trenera Feldhofera niesieni dopingiem kilku tysięcy swoich kibiców czuli się bardzo pewnie na murawie. Wychodzili wysoko do pressingu, aby już w zarodku hamować zapędy Lechistów. Nie było widać zupełnie wśród gospodarzy braku zgrania spowodowanego sporymi roszadami kadrowymi przed startem sezonu 2022/23. W 25′ Flavio Paixao otarł się o pełnię szczęścia. Świetny rajd lewą flanką w wykonaniu Ilkaya Durmusa zakończył się jeszcze lepszym dośrodkowaniem. Do główki jako pierwszy dotarł doświadczony Portugalczyk i tylko instynktowna parada nogą Niklasa Hedla dzieliła gości od prowadzenia na Allianz Stadionie. Z każdą upływającą minutą gdańszczanie coraz lepiej czuli się na boisku. Mecz zdecydowanie się wyrównał, choć gospodarze nadal częściej byli przy futbolówce. Dobrą formę potwierdzał Christian Clemens, z którym stary znajomy z FC Koln Kevin Wimmer i spółka, mieli mnóstwo kłopotów. Zbliżała się końcowa faza pierwszej odsłony, a obrona Lechii wyglądała na monolit. Ustawienie Tobersa przed Nalepą i Malocą się opłaciło. Sędzia Elchin Masiyev odgwizdał koniec przy stanie 0:0 i trzech doliczonych minutach gry pierwszej części.

Drugą część meczu rozpoczął jęk zawodu wiedeńskiej publiki, która z dezaprobatą przyjęła decyzję arbitra z Azerbejdżanu o niepodyktowaniu rzutu karnego dla ich ulubieńców. Rapid od razu po wznowieniu starał się zbudować bramkową akcję, jednak zawsze na końcu ich starań znajdował się czujny Kuciak. W 60′ trener Feldhofer dokonał trzech pierwszych korekt w swojej „11”. Na boisku pojawili się Christoph Knasmullner, Thorsten Schick oraz Nikolas Sattlberger. Po drugiej stronie ławki trenerskiej Tomasz Kaczmarek wezwał Łukasza Zwolińskiego, a także Jakuba Kałuzińskiego oraz Conrado. Kilkanaście sekund później Burgstaller zaprzepaścił znakomitą szansę na zdobycie gola. Rosły napastnik Rapidu dopadł jako pierwszy do odbitej przez bramkarza Lechii piłki i prostym podbiciem próbował zmieścić ją pod poprzeczką. Ostatecznie futbolówka wylądowała ponad nią. Na końcowe 20 minut szkoleniowiec Lechii posłał do boju Jarosława Kubickiego, który zmienił wykonującego tytaniczną pracę w środku pola Tobersa. W 75′ nieporozumienie w defensywie gdańskiej niemalże zakończyło się stratą gola. Niebezpieczeństwo zażegnał bezbłędny tego wieczora Maloca. Gospodarze coraz śmielej dążyli do zdobycia bramki. Obrona Biało-Zielonych uwijała się jak w ukropie, ale była nie do przejścia dla gospodarzy. Na 5′ przed końcem spotkania strzał głową Burgstallera przeniósł ponad bramką Kuciak. Cenne sekundy uciekały Rapidowi, natomiast Lechia była coraz bliżej osiągnięcia rezultatu, który pozwoliłby im realnie myśleć o awansie w starciu rewanżowym. Arbiter z powodu wielu przerw w grze zdecydował się przedłużyć podstawowy czas o 6 minut. To jednak nie wpłynęło na wynik i Lechia zremisowała z Rapidem Wiedeń 0:0.

SK Rapid Wiedeń – Lechia Gdańsk 0:0 (0:0)

Lechia: Kuciak – Pietrzak, Nalepa, Maloca, Stec, Tobers (72′ Kubicki), Terrazzino (66′ Kałuziński), Gajos, Clemens (82′ Sezonienko), Durmus (66′ Conrado), (k) F. Paixao (66′ Zwoliński).

Rezerwowi: Buchalik, Mikułko, Kubicki, Zwoliński, Diabate, Piła, Conrado, Biegański, Neugebauer, Koperski, Sezonienko, Kałuziński.

Trener: Tomasz Kaczmarek.

Partner strategiczny
Sponsor
Partner premium
Partner techniczny
Partner motoryzacyjny
Partner medyczny
Oficjalny dostawca murawy hybrydowej
Partner klubu
Partner klubu