Nie tak to miało wyglądać… Lechia Gdańsk przegrała z MKS-em Świt Nowy Dwór Mazowiecki 1:2 i odpadła z rozgrywek Fortuna Pucharu Polski.
Mecz bardzo dobrze rozpoczął się dla Biało-Zielonych, którzy już w 8. minucie objęli prowadzenie. Faulowany w polu karnym był Ilkay Durmus, a sędzia po konsultacji z VARem zdecydował się podyktować jedenastkę. Podszedł do niej sam poszkodowany, który pewnym strzałem pokonał Jakuba Lemanowicza.
W kolejnych minutach Lechia ponownie dochodziła do dobrych sytuacji. Groźne strzały oddali Bassekou Diabate oraz Jakub Kałuziński, ale obydwie próby bardzo dobrze wybronił golkiper gospodarzy. Lechia jednak grała bardzo spokojnie, nie narzucając jakiegoś zawrotnego tempa, kontrolując przebieg boiskowych zdarzeń. Pod koniec pierwszej polowy do doskonałej sytuacji w polu karnym doszedł Łukasz Zwoliński, ale jego strzał głową przeleciał nad poprzeczką. Do przerwy Biało-Zieloni skromnie prowadzili 1:0.
Lechia zaczęła drugą połowę najgorzej jak mogła, ponieważ od razu straciła bramkę. Gospodarze wrzucili piłkę w pole karne, a zamieszanie w nim wykorzystał Arkadiusz Gajewski, który posłał piłkę do siatki obok bezradnego Zlatana Alomerovicia.
Świt wyraźnie się rozkręcił, ale w 57. minucie to ponownie Lechia mogła wyjść na prowadzenie. Techniczne uderzenie Ilkaya Durmusa wylądowało na poprzeczce bramki, a dobitka głową z kilku metrów Bassekou Diabate poszybowała tuż nad nią.
Minutę później gospodarze faulowali jednak szturmującego pole karne Łukasza Zwolińskiego i sędzia Grzegorz Kawałko po raz drugi w tym spotkaniu podyktował jedenastkę. Ponownie jednak mieliśmy interwencję VARu, który tym razem nie zadziałał korzystnie dla naszego zespołu i anulował decyzję arbitra.
Niestety chwilę później nowodworzanie strzelili kolejną bramkę. Filip Kowalczyk uderzył, piłka niefortunnie odbiła się od Bartosza Kopacza i zmyliła Alomerovicia, wpadając do siatki. Stadion w Nowym Dworze Mazowieckim eksplodował z radości, a Lechia miała niespełna trzydzieści minut na odmienienie losów meczu.
Lechiści rzucili się do szaleńczych ataków, chcąc jak najszybciej doprowadzić do wyrównania. Drużyna Świtu cofnęła się jednak bardzo głęboko i nie zostawiała dużo miejsca w swoim polu karnym, maksymalnie utrudniając rozgrywanie piłki blisko swojej bramki. Trener Tomasz Kaczmarek chciał obudzić swój zespół wprowadzając zmienników. Na boisku pojawili się m.in. Łukasz Zjawiński czy Miłosz Szczepański, ale ich wejście nie odmieniło gry naszego zespołu.
W 87 minucie bramkę zdobył Łukasz Zwoliński, ale sędzia odgwizdał pozycję spaloną. Lechia mimo usilnych prób nie potrafiła zmienić wyniku meczu i ostatecznie przegrała 1:2, odpadając przy tym z rozgrywek Fortuna Pucharu Polski.
Świt Nowy Dwór Mazowiecki – Lechia Gdańsk 2:1 (0:1)
Bramki: Gajewski 47′, Kowalczyk 63′ – Durmus 7′ (rzut karny)
Świt: 57. Jakub Lemanowicz – 8. Mateusz Długołęcki, 3. Sebastian Cuch, 2. Radosław Kamiński, 19. Patryk Cieślak – 11. Filip Kowalczyk (74, 6. Karol Drwęcki), 16. Jacek Tkaczyk, 64. Łukasz Sosnowski, 7. Szymon Kuźma, 27. Marcel Niesłuchowski (81, 25. Jan Nawotczyński) – 9. Arkadiusz Gajewski (90, 99. Marcel Bykowski).
Lechia: 1. Zlatan Alomerović – 17. Mateusz Żukowski (77, 78. Mykoła Musolitin), 5. Bartosz Kopacz, 23. Mario Maloča, 20. Conrado (80, 30. Miłosz Szczepański) – 99. İlkay Durmuş, 6. Jarosław Kubicki, 88. Jakub Kałuziński (58, 69. Jan Biegański), 33. Marco Terrazzino (77, 27. Łukasz Zjawiński), 10. Bassekou Diabaté (58, 79. Kacper Sezonienko) – 9. Łukasz Zwoliński.
żółte kartki: Cuch – Biegański, Alomerović, Szczepański.
sędziował: Grzegorz Kawałko (Białystok).
