Od początku spotkania widoczna była spora przewaga Biało-Zielonych. Gospodarze próbowali kilku groźnych kontr i zrywów, jednak na boisku było widać fakt, że zespoły dzieli kilka poziomów rozgrywkowych. Pierwsza bramka dla Lechii padła w 19. minucie za sprawą Karola Fili. Prawy obrońca wykorzystał doskonałe zagranie z lewego skrzydła od Rafała Pietrzaka i zdobył pierwszego gola dla naszej drużyny w sezonie 2020/2021.
Na drugiego gola nie przyszło czekać zbyt długo. Już cztery minuty później ponownie dał znać o sobie Fila. Tym razem na dużej szybkości minął defensora Stali i po rajdzie prawą stroną wystawił piłkę Łukaszowi Zwolińskiemu. Nasz napastnik nie miał problemów z umieszczeniem futbolówki w siatce i podwyższył prowadzenie Biało-Zielonych.
Ozdobą spotkania niewątpliwie była trzecia bramka dla Lechii. Wówczas nasza drużyna popisała się kombinacyjną akcję, w której podawał Karol Fila, a świetnym wykończeniem wolejem popisał się Maciej Gajos. „Gajowy” udowodnił, że jak strzela już gole to bardzo efektowne. Nie inaczej było w Stalowej Woli.
Swoje pierwsze trafienie dla Lechii w tym spotkaniu dołożył również Jakub Kałuziński. Nasz wychowanek kilkadziesiąt sekund po wejściu na murawę wykorzystał podanie Tomasza Makowskiego i wyprowadził Biało-Zielonych na czterobramkowe prowadzenie.
Lechia rozegrała bardzo dobry mecz, kontrolując go od początku do końca i pewnie pokonała zespół z Podkarpacia. To dobry prognostyk przed spotkaniem 1. kolejki PKO Ekstraklasy, które już w niedzielę.
Stal Stalowa Wola 0:4 Lechia Gdańsk (0:2)
Bramki: Fila 19, Zwoliński 23, Gajos 52, Kałuziński 68.
Lechia: Alomerović – Pietrzak, Kopacz, Nalepa, Fila (80’ Kobryń) – Gajos (57’ Udovicić), Kubicki, Makowski, Sopoćko (65’ Kałuziński) – Mihalik (65’ Żukowski), Zwoliński (57’ Paixao)