Lechia Gdańsk zdołała powrócić na zwycięską ścieżkę i ponownie pokazała pazur, pokonując Piasta Gliwice 3:1. Gospodarze zafundowali kibicom trzy bramki zdobyte przez Tomaša Bobčka, Bohdana Viunnyka i Antona Tsarenko.
Od pierwszych minut było czuć, że gospodarze są bardzo zmotywowani i zrobią wszystko, by wywalczyć niezwykle ważne punkty. Lechia zaczęła spotkanie pewnie, trzymając inicjatywę i konsekwentnie szukając drogi do bramki Piasta. Wyczekiwane otwarcie wyniku przyszło dosyć szybko, bo już w 8. minucie. Po krótkim rozegraniu rzutu wolnego Kałahur mądrze wypatrzył Zhelizko. Ukrainiec uderzył mocno, a Plach nie zdołał złapać piłki. Bobček, czający się tuż obok, błyskawicznie dopadł do futbolówki i posłał ją do siatki, wywołując prawdziwe szaleństwo wśród kibiców.
Piast starał się odpowiadać próbami szybkich ataków, ale brakowało im dokładności. Najbliżej odpowiedzi był Rosołek, który po zagraniu Felixa znalazł się w świetnej sytuacji, jednak oddał strzał wprost w Weiraucha. Z każdą minutą gospodarze coraz mocniej naciskali na rywali, poszukując kolejnych okazji. Skutecznością mógł wykazać się Viunnyk po akcji Meny i Bobčka, ale sędzia odgwizdał spalonego. Lechia nie zwolniła jednak tempa. Tuż przed przerwą, kiedy wydawało się, że Piast może dotrwać do końca połowy z minimalną stratą, Viunnyk raz jeszcze pokazał swoje umiejętności. Po kapitalnym sprincie i minięciu dwóch obrońców huknął po ziemi, tuż przy słupku, nie dając szans Plachowi.
Nie dali sobie odebrać wygranej!
Drugą połowę Lechia rozpoczęła z niepokojem, ponieważ kontuzji doznał aktywny Bobček, który z grymasem bólu opuścił boisko. Zastąpił go Neugebauer, a chwila dekoncentracji szybko się zemściła. Po rzucie wolnym bitym przez Chrapka Huk głową wpakował piłkę do bramki Biało-Zielonych, zdobywając gola kontaktowego. Gliwiczanie złapali wiatr w żagle i rzucili się do ataków. Lechia wyszła z opresji w najlepszym stylu. Cofnęła się nieco, ale z każdą okazją wyprowadzała szybkie, zabójcze kontry. Piast dominował w posiadaniu piłki, jednak to gospodarze byli groźniejsi. Mena siał postrach na prawym skrzydle, a Tsarenko i Kapić raz po raz rozbijali linię obrony rywali.
W 82. minucie przyszło ukoronowanie wysiłków gospodarzy. Błyskotliwa akcja, w której Khlan przytomnie podał do Meny, ten wbiegł w pole karne i wyłożył piłkę Tsarenko. Ukrainiec bez zastanowienia uderzył z pierwszej piłki, pieczętując zwycięstwo Lechii i rozpalając stadion do czerwoności. Piast do ostatnich minut próbował wrócić do gry, ale miejscowi nie pozwolili sobie wydrzeć wygranej.
Lechia Gdańsk – Piast Gliwice 3:1 (2:0)
1:0 Bobček 8′
2:0 Viunnyk 45′
2:1 Huk 54′
3:1 Tsarenko 82′
Lechia Gdańsk: Weirauch – Piła, Pllana, Olsson, Kałahur – Kapić (77′ Tsarenko), Zhelizko – Mena (90′ Wójtowicz), Viunnyk (77′ Głogowski), Khlan – Bobček (52′ Neugebauer)
Piast Gliwice: Plach – Huk (89′ Pitan), Czerwiński, Muñoz (46′ Szczepański), Drapiński – Chrapek (67′ Tomasiewicz), Kostadinov – Zedadka, Felix, Jirka (67′ Gale) – Rosołek (72′ Piasecki)