04
gru
2020

Piotr Stokowiec: Legia dysponuje silnym składem, zapowiada się interesujące spotkanie

W konferencji prasowej przed meczem Lechii Gdańsk z Legią Warszawa udział wziął trener Biało-Zielonych, Piotr Stokowiec. Zapraszamy do lektury wypowiedzi szkoleniowca naszego zespołu.

1. Jakub Treć (Przegląd Sportowy)
W pierwszej połowie spotkania z Lechem, pański zespół nie oddał ani jednego celnego strzału na bramkę rywali. Inna rzecz, że Lech też zrobił to zaledwie raz, ale czy nie brakuje zawodnikom odwagi w podejmowaniu decyzji? Brakuje wejść w pole karne, które zawsze mogą zagrozić przeciwnikowi. A w przypadku błędów rywala można wywalczyć rzut karny. W drugiej połowie pański zespół pokazał, że potrafi to robić, więc skąd biorą się takie fragmenty meczu?

– Nie byliśmy zadowoleni z pierwszej połowy i staraliśmy się to skorygować w przerwie meczu. Rzeczywiście było za mało konkretów pod bramką rywala. Trzeba też docenić, że Lech był dobrze zorganizowany i nie było to łatwe. Przodujemy w ofensywnych statystykach takich jak liczba podań w pole karne rywala, celność oddawanych strzałów, Flavio jest w czołówce zawodników, którzy najczęściej oddają strzały na bramkę przeciwnika. Nasza gra ofensywna wygląda bardzo dobrze i żałuje, że w tych dwóch ostatnich meczach, pomimo tego, że były to dobre spotkania, nie udało nam się zdobyć punktów. Na pewno będziemy szli w kierunku ofensywy i widowiska. Najistotniejsze teraz jest przekuć to w konkrety.

2. Tomasz Osowski (Gazeta Wyborcza)
Jaka jest sytuacja zdrowotna Żarko Udovicicia, Mateusza Sopoćki oraz Karola Fili?

– Czekam na zdrowych zawodników, bo to jest podstawa. Czekam na zielone światło od sztabu medycznego. Jeżeli tylko są oni do dyspozycji, to ja cenię każdego z nich i każdy z tej trójki odgrywa swoją rolę. Jeżeli tylko będą zdrowi i w formie, to na każdego z nich liczę. W tej chwili największą szansę na znalezienie się w szerokiej kadrze ma Karol Fila, a na resztę zawodników czekam. Względy zdrowotne są dla mnie bardzo ważne. Jako trener nie chcę wypowiadać się na temat zdrowia zawodników. Myślę, że wszyscy zawodnicy są już blisko optymalnego powrotu i na to czekam.

3. Jakub Treć (Przegląd Sportowy)
Trenera Czesława Michniewicza zna pan dosyć długo. To ułatwia przygotowania do spotkania pod względem taktycznym? I czy panu także trudniej przychodzi przez to przygotowanie elementu zaskoczenia rywala?

– Znamy się bardzo dobrze. Jesteśmy trenerami, którzy pracują w Ekstraklasie od wielu lat. Nie grałem jeszcze z Legią prowadzoną przez trenera Michniewicza, a to będzie na pewno ciekawe i interesujące. Na taką konfrontację też czekam. Wszystko zależy nie tylko od trenera, ale też od tego jaki zespół on prowadzi, jaki ten zespół ma potencjał i sądzę, że szykuje się interesujące spotkanie. Legia dysponuje silnym składem i zobaczymy jak ta konfrontacja wypadnie.

4. Maciej Słomiński (Interia.pl

Grał Pan przy Ul. Konwiktorskiej i trenował Pan piłkarzy Polonii Warszawa. Czy w związku z tym każda wizyta na stadionie przy Łazienkowskiej wywołuje dodatkowe emocje? Czy mecz z Legią jest jak każdy inny?

– Myślę, że Legia stała się takim salonem piłkarskim i to jest poniekąd okno wystawowe naszego futbolu. Jeśli dobrze się zagra w Warszawie i przywiezie się korzystny rezultat, to wszyscy to widzą i jest to na pewno bardziej doceniane. Lechia w ostatnim czasie też stała się drużyną topową, zespołem z top 4 naszej ligi. Cieszę się na taką konfrontację, jest to mecz kolejki. My jako Lechia pokazaliśmy, że jesteśmy w stanie dobrze grać z takimi rywalami, potrafimy wygrywać przy Łazienkowskiej. Takie są nasze ambicje, chcemy grać z Legią i jestem zadowolony, że będzie do tego okazja, bo takie mecze są solą piłki. Chcemy tam dobrze zagrać i przywieźć korzystny rezultat.

5. Jakub Treć (Przegląd Sportowy)

W ostatnim czasie wyróżniającym się zawodnikiem Legii jest dobrze panu znany Filip Mladenović. Spodziewał się pan tak wysokiej formy Serba i czy ma Pan wobec tego pomysł, jak go powstrzymać?

– Filip już u nas się dobrze prezentował. Odbudowaliśmy go, wrócił do reprezentacji Serbii. Zaliczał u nas asysty, bramki i cenię go sobie również jako człowieka. Myślę, że został przez nas fajnie pożegnany. Podeszliśmy ze zrozumieniem, nie ukrywaliśmy, że Filip odejdzie, zaakceptowaliśmy to. Kibice go świetnie pożegnali i docenili. Cieszę się na to spotkanie, bo myślę, że im więcej dobrych zawodników tym lepiej dla widowiska. Trzeba jednak pamiętać, że Legia to nie tylko Filip Mladenović. To solidna drużyna, która ma innych dobrych zawodników, ale cieszymy się na spotkanie z Filipem i fajnie będzie się skonfrontować.

6. Tomasz Osowski (Gazeta Wyborcza)

Czy nie ma Pan wrażenia, że szczególnie w dwóch ostatnich meczach mniej zespołowi dawał Kenny Saief, co mogło mieć wpływ na porażki Pana zespołu? Mniej było u niego konkretów, napędzania akcji, a więcej mało produktywnego efekciarstwa i grania trochę pod siebie.

– W zespole i generalnie w piłce nożnej jest miejsce dla artystów i indywidualistów. Często zdarza się, że tymi indywidualistami są napastnicy, bramkarze, albo też lewoskrzydłowi. Kenny jest zawodnikiem o dużym potencjale, dużo nam daje w ofensywie, wiele dzięki niemu zyskujemy. Pracujemy nad tym, żeby jego działania były skierowane bardziej bezpośrednio do bramki rywala. Ja jestem zadowolony z jego postawy. Oczywiście jest wiele rzeczy do poprawy. To jest zawodnik, który przyszedł do nas na odbudowę, podobnie jak wspomniany wcześniej Filip Mladenović. Liczę, że ta jego dobra gra, umiejętność utrzymania się przy piłce czy nietuzinkowe rozwiązania będą przynosiły efekty. Takim zawodnikom nie jest łatwo grać i wkomponować się w drużynę, bo często ich myślenie jest gdzieś poza schematami i tutaj musimy być wyrozumiali. Wezmę go w obronę i zrobimy wszystko, żeby ten jego potencjał przysłużył się jeszcze bardziej drużynie i naszym zdobyczom punktowym.

Partner strategiczny
Sponsor
Partner premium
Partner techniczny
Partner motoryzacyjny
Partner medyczny
Oficjalny dostawca murawy hybrydowej
Partner klubu
Partner klubu