Remis mnie nie zadowala i wymagam od swojej drużyny znacznie więcej. Liderzy zespołu powinni dawać drużynie znacznie więcej i tego od nich oczekuje. Musimy popracować nad organizacją gry. Jestem rozczarowany, że nie potrafimy przełożyć tego, co robimy na treningach na mecze. Jednocześnie wierzę w ten zespół, bo wykonaliśmy dobrą pracę i za chwilę powinniśmy odpalić. Ja gorąco wierzę w to, że tak się stanie, bo mimo wszystko w porównaniu z ostatnim meczem, gdzie przez ¾ czasu graliśmy w osłabieniu, dzisiaj już było więcej strzałów, akcji, ale wymagam jeszcze więcej. Wprowadzamy na treningu nowe elementy, między innymi ćwiczymy stałe fragmenty gry, po których dzisiaj stworzyliśmy sporo niebezpiecznych sytuacji, w tym jedną bramkę Michał Nalepa strzelił właśnie po rzucie rożnym. Na treningach wygląda to znacznie lepiej. Szkoda, że dzisiaj formacje ofensywne pokazały zbyt mało, bo oczekuję od nich znacznie więcej jakości i konkretów. Na pewno będziemy to jeszcze analizować. Tym bardziej, że przed nami wiele trudnych meczów.
Jakub Treć (przegląd Sportowy): Tym razem pański zespół dobrze wszedł w mecz. Celem na drugą część spotkania była gra z kontry? Piłkarze nie kwapili się do poszukania drugiej bramki. – czy jest Pan zadowolony z jakości stałych fragmentów gry?
Ze stałych fragmentów możemy być zadowoleni – po jednym z nich strzeliliśmy bramkę i byliśmy blisko zdobycia kolejnych. W drugiej połowie nie chcieliśmy się odkrywać i wychodzić za bardzo. Chcieliśmy poczekać i skontrować, ale nie mieliśmy grać tak cały czas.
Tomasz Galiński (lechia.net): Dlaczego potrzebna była bramka na 1-1 od beniaminka, żeby pana zespół ponownie ruszył do ataku? Zaprosiliście gości do tańca. Straciliście punkty na własne życzenie.
Dzisiaj Warta też bardzo dobrze walczyła, jest dobrze zorganizowana i ciężko się przeciw nim grało. Rzeczywiście dwa celne strzały wystarczyły, żeby wywieźć stąd remis. Jestem jednak rozczarowany tym wynikiem. Pierwszy mecz wprowadził u nas trochę nerwowości, zwróciliśmy uwagę, żeby dobrze wejść w mecz, dobrze rozpocząć drugą połowę, ale dużo rzeczy nie funkcjonowało tak, jak sobie założyliśmy. W prostej sytuacji straciliśmy bramki. Jednocześnie ja szukałbym kolejnych bramek dla nas, które potwierdziłyby to, co chcemy grać. Niestety zabrakło nam jakości – szczególnie w ofensywie.