Dobiega końca październikowa przerwa reprezentacyjna. W młodzieżowych kadrach Polski znalazło miejsce trzech zawodników Lechii Gdańsk. Oto podsumowanie ich występów.
Powołania do reprezentacji Polski w swoich kategoriach wiekowych otrzymało w sumie trzech piłkarzy, grających na co dzień w Lechii Gdańsk. W składzie kadry U-19 znalazł się Antoni Mikułko, Tomasz Neugebauer w zespole do lat 20, natomiast Jan Biegański zanotował solidne występy w reprezentacji do lat 21.
Ostatni z Panów jako jedyny zagrał w dwóch meczach. Jednak selekcjoner Adam Majewski dwukrotnie posyłał na murawę pomocnika Lechii z ławki rezerwowych. W sumie 20-latek spędził na boisku 76 minut. W meczu towarzyskim przeciwko rówieśnikom ze Słowacji Jan Biegański pojawił się na boisku w 60 minucie przy stanie 1:2. Kilka sekund później Biało-Czerwoni wyrównali na 2:2. Do końca spotkania wynik nie uległ już zmianie.
Niezły występ Polaków był dobrym prognostykiem przed kolejnym meczem – tym razem w ramach eliminacji do Mistrzostw Europy U-21. W poniedziałek podopieczni Adama Majewskiego zmierzyli się z Estonią. Jan Biegański zameldował się na murawie w drugiej połowie, a Polacy rozgromili rywali aż 5:0. Po 3 kolejkach biało-czerwoni przewodzą w grupie D. Czempionat Starego Kontynentu zostanie rozegrany latem 2025 roku.
Tylko jedno spotkanie rozegrała podczas październikowego zgrupowania polska kadra do lat 20. Biało-czerwoni zmierzyli się z Italią we włoskim Catanzaro. Gospodarze wygrali to spotkanie minimalnie – 1:0. Pomocnik gdańskiej Lechii rozegrał solidne 72 minuty, a boisko opuścił z żółtą kartką na koncie.
Wymagający czas mają za sobą zawodnicy polskiej drużyny do lat 19. Podopieczni Wojciecha Kobeszki rozegrali 3 mecze w ramach turnieju I rundy kwalifikacji do Mistrzostw Europy. W pierwszym meczu biało-czerwoni zmierzyli się z Macedonią. Zgodnie z przewidywaniami między słupkami stanął bramkarz Lechii Gdańsk, Antoni Mikułko. Niestety „Czerwone Lwy” dwukrotnie umieściły futbolówkę w siatce i wygrały to spotkanie 2:0.
W dwóch kolejnych spotkaniach selekcjoner dał szansę Marcelowi Mendes-Dudzińskiemu (na co dzień golkiper akademii Benfiki Lizbona). Ten w starciu z Kazachstanem (3:0) zachował czyste konto. Jednak w decydującej potyczce biało-czerwoni tylko zremisowali z Niemcami 3:3 i ostatecznie zajęli dopiero 3. miejsce w swojej grupie. W efekcie polska kadra do lat 19 zakończyła walkę o awans na Mistrzostwa Europy już na pierwszej rundzie turnieju eliminacyjnego.