W ramach 29. Kolejki PKO BP Ekstraklasy Lechia Gdańsk zremisowała na własnym boisku z Cracovią 1:1. Jedyną bramkę dla Biało-Zielonych zdobył Flavio Paixao. Tym spotkaniem Lechia zakończyła sezon 2020/2021 w Gdańsku.
Sytuacja obydwu zespołów w tabeli PKO BP Ekstraklasy była zupełnie odmienna. Cracovia zapewniła sobie utrzymanie już wcześniej i nie groził jej spadek, ale też nie miała szans na wywalczenie wysokiej pozycji w ligowej tabeli. Biało-Zieloni wychodzili na mecz ze świadomością, że wygrana może ich mocno przybliżyć do zajęcia 4. miejsca na koniec sezonu, co w tym roku zapewnia możliwość gry w eliminacjach Ligi Konferencji. Na boisku zobaczyliśmy dwa ofensywnie nastawione zespoły. Od pierwszego gwizdka lechiści próbowali zagrozić bramce strzeżonej przez Karola Niemczyckiego, ale Cracovia konsekwentnie wybijała nas z rytmu. Dochodziliśmy do 20. metra i nie mogliśmy przebić się dalej. Po kilkunastu minutach doszło do groźnie wyglądającej sytuacji. Do górnej piłki skoczyli Karol Fila i Michal Siplak. Po zderzeniu głowami obydwaj przez długi czas nie podnosili się z murawy i konieczna była interwencja sztabów medycznych obydwu drużyn. Po kilku minutach obydwaj zawodnicy jednak wrócili na plac gry.
W 25. minucie z rzutu rożnego dośrodkowywał Siplak, a do piłki w naszym polu karnym najwyżej wyskoczył Cornel Rapa i strzelił obok bezradnego Dusana Kuciaka. Od tego momentu goście złapali wiatr w żagle. Po chwili wyszli z kontrą i na nasze szczęście piłka minęła słupek. Kolejny strzał Siplaka z linii pola karnego świetnie obronił Kuciak. W odpowiedzi strzelał Ceesay, ale zdecydowanie niecelnie. Następnie w zamieszaniu podbramkowym Flavio i Gajos nie zdołali oddać strzału. Klarownych sytuacji z naszej strony było jak na lekarstwo. Na przerwę schodziliśmy przegrywając jedną bramką, ale widać było, że wciąż mamy chęci na dalszą grę o pełną pulę w tym meczu.
Po zmianie stron Kennego Saiefa ukaranego żółtą kartką zmienił Rafał Pietrzak, a Conrado przesunął się do przodu na pozycję skrzydłowego. W drugiej połowie nadal jednak brakowało nam przede wszystkim klarownych sytuacji i celnych strzałów na bramkę. Po 65 minutach gry trener Stokowiec wpuścił do ofensywy trochę świeżej krwi wprowadzając na boisko Mateusza Żukowskiego i Omrana Haydarego za Conrado i Ceesaya. Krótko po zmianie przeprowadziliśmy składną akcję lewą stroną. Maciej Gajos idealnie obsłużył Flavio, który głową wyrównał stan rywalizacji na 1:1. Szukaliśmy dalej swoich szans. Żukowski strzelał z 15. metra, ale po rykoszecie piłka minęła słupek bramki gości. Po drugiej stronie w 86. minucie Mario Maloca pewnym wślizgiem wyjaśnił groźnie zapowiadającą się sytuację dla Cracovii. W końcowych minutach meczu Żarko Udovicić posłał dośrodkowanie w pole karne, do piłki dopadł Flavio, ale w ostatniej chwili uprzedził go obrońca gości. To była nasza najlepsza szansa na objęcie prowadzenia. Do końca wynik nie uległ zmianie i ostatecznie Lechia podzieliła się punktami z Cracovią
Lechia Gdańsk – Cracovia 1:1
Bramki: Flavio (69′ ) – Rapa (25′)
Lechia: Kuciak, Fila, Kopacz, Maloca, Conrado, (65′ Żukowski), Saief, (46′ Pietrzak), Makowski, Kubicki, Gajos (79′ Udovicić), Ceesay (65′ Haydary), Flavio.
Cracovia: Niemczycki, Rapa, Marquez, Rodin, Luis Rocha (69′ Pik), Hanca (68′ Szymonowicz), Lusiusz, Sadiković (61′ Dimun), van Amersfoort, Siplak, (46′ Thiago), Rivaldinho (80′ Fiolić).