23
paź
2020

Podział punktów w Lubinie [RELACJA]

W meczu 8. kolejki PKO BP Ekstraklasy Lechia Gdańsk zremisowała na wyjeździe z Zagłębiem Lubin 1:1. Bramkę na wagę 1 punktu zdobył kapitan Biało-Zielonych, Flavio Paixao.

Początek meczu ułożył się zupełnie nie po myśli Biało-Zielonych. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Filipa Starzyńskiego wynik meczu w 3. minucie meczu otworzył kapitan „Miedziowych” Lubomir Guldan. Obrońcy Lechii od samego początku próbowali długimi piłkami uruchamiać grających z przodu Flavio, Haydarego i Conrado. Swoich szans próbowali też Saief i Kubicki, ale ich strzały mijały bramkę Hładuna. W 25. minucie świetną okazję zmarnował Bartosz Kopacz po dośrodkowaniu Pietrzaka z rzutu rożnego. Zaskoczony obrońca nie zdołał prawidłowo uderzyć i piłka cudem nie wylądowała w siatce Zagłębia. 10 minut później Starzyński uruchomił Mraza, po którego strzale z dystansu piłka przeleciała obok słupka bramki Kuciaka. Ten sam zawodnik nie trafił w dogodnej sytuacji chwilę później – Lechiści mieli wtedy dużo szczęścia, którego zabrakło po drugiej stronie boiska po dośrodkowaniu Flavio do Conrado. To była najdogodniejsza sytuacja Biało-Zielonych do strzelenia bramki w pierwszej połowie, ale Hładun instynktownie wybronił strzał Brazylijczyka.

 

W drugiej połowie nasi zawodnicy od razy zabrali się za odrabianie strat, nie trafiali jednak w dogodnych sytuacjach. Dwa rzuty rożne bite na początku przez Pietrzaka nie zostały zamienione na bramkę. Na strzał z dystansu zdecydował się Haydary. Kąśliwe uderzenie z trudem wybił Hładun, podobnie jak strzał Nalepy po kolejnym rzucie rożnym. 60. minuta przyniosła kolejne uderzenie, które nie wiadomo jak nie znalazło drogi do bramki. Tym razem pomylił się Fila. Po tej sytuacji i szybkiej kontrze Lubinian złe wybicie naszego bramkarza próbowali wykorzystać lubinianie, ale świetnie naprawił swój błąd Dusan Kuciak. Cała druga połowa i zdecydowanie jej początek należała do Lechii. Zwieńczeniem była sytuacja, w której w polu karnym sfaulowany został Zwoliński i po weryfikacji VAR sędzia wskazał na 11. metr. Takich sytuacji nie zwykł marnować Flavio i pewnie wykorzystał rzut karny doprowadzając do remisu w 72. minucie meczu. Była to 60. bramka naszego kapitana w barwach Lechii w Ekstraklasie. Po wyrównaniu nie przestaliśmy atakować, staraliśmy się wyjść na prowadzenie i byliśmy zespołem, który miał przewagę. Niestety gospodarze grali konsekwentnie w obronie i do końcowego gwizdka nie udało nam się udokumentować przewagi drugą bramką.

 

Z trudnego terenu przywozimy tylko jeden punkt. Tylko, bo z przebiegu całego meczu mieliśmy szansę, by zgarnąć komplet punktów. Ostatecznie musimy się zadowolić remisem.

 

Biało-Zielonych czekają teraz kolejne wyjazdy. Już w środę zmierzymy się z Wisłą w Krakowie. Ten mecz pierwotnie miał się odbyć 4 października. Ostatniego dnia miesiąca kontynuować będziemy rywalizację w ramach Fortuna Pucharu Polski i w Grudziądzu powalczymy o awans do kolejnej rundy z miejscową Olimpią.

Partner strategiczny
Sponsor
Partner premium
Partner techniczny
Partner motoryzacyjny
Partner medyczny
Oficjalny dostawca murawy hybrydowej
Partner klubu
Partner klubu