Ostatnie 3 ligowe mecze Lechii to zwycięstwo ze Śląskiem Wrocław 3:2 oraz 2 kolejne porażki. W meczu 10. kolejki PKO BP Ekstraklasy Lechia przegrała na wyjeździe z Piastem Gliwice 0:2, a w miniony poniedziałek lepszy od naszej drużyny okazał się Lech Poznań. Jedyna bramka w rywalizacji z drużyną z Poznania padła w 83. minucie, kiedy to arbiter zdecydował się na odgwizdanie rzutu karnego po zagraniu piłki ręką w polu karnym przez Michała Nalepę. Do futbolówki ustawionej na 11 metrze podszedł Mikael Ishak, który zdołał pokonać Dusana Kuciaka. Po 11 rozegranych spotkaniach Biało-Zieloni zajmują 7. miejsce w tabeli, mając na swoim koncie 16 „oczek”. Dotychczasowy bilans naszego zespołu, to 5 zwycięstw, 5 porażek oraz 1 remis. Co ciekawe, Lechia jest najbardziej bezkompromisowym zespołem w PKO BP Ekstraklasie. Tylko Warta Poznań ma na swoim koncie taką samą liczbę meczów, które zakończyły się podziałem punktów. Najlepszym strzelcem drużyny Piotra Stokowca jest Flavio Paixao, który do tej pory zdobył 7 bramek, co czyni go 3. najlepszym strzelcem całej ligi.
W sobotni wieczór Lechiści zmierzą się aktualnym mistrzem Polski, Legią Warszawa. Obecnie drużyna z Warszawy znajduje się na 2. miejscu w tabeli. Początek tego sezonu nie należał jednak to najbardziej udanych. Słabsza postawa w eliminacjach do Ligi Mistrzów, a następnie do Ligi Europy oraz nie zadawalające wyniki w krajowych rozgrywkach sprawiły, że w Legii doszło do zmiany pierwszego trenera. Aleksander Vuković został zastąpiony przez Czesława Michniewicza, który wcześniej pełnił rolę selekcjonera reprezentacji Polski U-21. W ostatnich 7 ligowych pojedynkach Legia może się pochwalić imponującym bilansem 5 zwycięstw oraz 2 remisów. W międzyczasie zespół Czesława Michniewicza zapewnił sobie awans do kolejnej rundy Fortuna Pucharu Polski, dzięki zwycięstwu nad Widzewem Łódź. Liderem strzeleckim zespołu z Warszawy jest Tomas Pekhart, który z 9 golami przewodzi w klasyfikacji najlepszych strzelców PKO BP Ekstraklasy.
Mecz z Legią Warszawa będzie pierwszą okazją do spotkania i rywalizowania z naszym byłym lewym obrońcom – Filipem Mladenoviciem. Serb jest wiodocą postacią Legii w tym sezonie. W czasie przedmeczowej konferencji prasowej odniósł się do tego trener Lechii Gdańsk, Piotr Stokowiec:
– Filip już u nas się dobrze prezentował. Odbudowaliśmy go, wrócił do reprezentacji Serbii. Zaliczał u nas asysty, bramki i cenię go sobie również jako człowieka. Myślę, że został przez nas fajnie pożegnany. Podeszliśmy ze zrozumieniem, nie ukrywaliśmy, że Filip odejdzie, zaakceptowaliśmy to. Kibice go świetnie pożegnali i docenili. Cieszę się na to spotkanie, bo myślę, że im więcej dobrych zawodników tym lepiej dla widowiska. Trzeba jednak pamiętać, że Legia to nie tylko Filip Mladenović. To solidna drużyna, która ma innych dobrych zawodników, ale cieszymy się na spotkanie z Filipem i fajnie będzie się skonfrontować.
Biało-Zieloni są czołową drużyną Ekstraklasy pod względem liczby zdobytych bramek po stałych fragmentach gry. Temat ten poruszył trener Legii Warszawa, Czesław Michniewicz:
– Cały czas analizujemy stałe fragmenty gry. Gramy przeciwko Lechii, która od początku sezonu straciła w ten sposób 10 bramek, ale i dziewięć zdobyła. Pracujemy nad tym cały czas, gdyż jest to element, który wymaga od nas zdecydowanej poprawy. Stałe fragmenty gry Lechii są bardzo groźne, ale też bardzo podobne. Lechia jest bardzo zbilansowaną drużyną i to jest jej atut. Musimy być bardzo uczuleni na ten element, bo będzie on dla nas dużym zagrożeniem.
Mecz z Legią Warszawa rozpocznie się w sobotę, 5 grudnia, o godzinie 20:00 na Stadionie Miejskim Im. Józefa Piłsudskiego w Warszawie. Transmisję z tego spotkania przeprowadzi telewizja Canal + oraz TVP Sport.