16
maj
2021

Porażka na koniec sezonu

Ostatni mecz sezonu 2020/21 Biało-Zieloni zagrali z Jagiellonią Białystok i był to mecz decydujący o tym, które miejsce zajmie Lechia po sezonie 2020/21. W meczu wystąpiliśmy bez Kennego Saiefa, Omrana Haydarego i Conrado (kartki) oraz Łukasza Zwolińskiego i Egzona Kryeziu (kontuzje). W porównaniu z ostatnim meczem przeciwko Cracovii zmieniła się lewa flanka Lechii, bo od pierwszej minuty na boisku pojawili się Rafał Pietrzak i Żarko Udovicić.

Nowością dla wszystkich był powrót kibiców na stadiony, którzy w niedzielne popołudnie na stadionie w Białymstoku stawili się w liczbie 4’572.

W 5. minucie świetną okazję w polu karnym zmarnował Konrad Wrzesiński, którego strzał obronił nogą Dusan Kuciak. Chwilę później Bartosz Bida został sfaulowany przez naszego bramkarza i sędzia wskazał na 11. metr. Nasi zawodnicy reklamowali jeszcze rękę przy zagraniu Bidy, ale Krzysztof Jakubik sędzia główny tego spotkania podtrzymał pierwotną decyzję. Do piłki podszedł Jakov Puljić i zamienił tę okazję na bramkę. Kuciak wyczuł jego intencje, ale uderzenie było zbyt mocne. Po strzeleniu bramki Jaga cofnęła się na swoją połowę a my staraliśmy się szybko odrobić straty. Próbowali Gajos (dwukrotnie) oraz Fila. W 24. minucie świetną okazję stworzył Ceesay, który przerzucił bramkarza, ale Udovicić mając przed sobą pustą bramkę nie trafił głową do siatki. To była najlepsza sytuacja stworzona przez Lechię do wyrównania wyniku. W 30. minucie Udovicić naprawił swój błąd. Dośrodkował idealnie na głowę Flavio, który wyrównał wynik spotkania. Tak przynajmniej myśleli wszyscy zgromadzeni na Stadionie Miejskim w Białymstoku. Jednak sędzia Krzysztof Jakubik po informacji z wozu VAR zdecydował, że Flavio zagrał piłkę ręką i anulował bramkę. Na tablicy wyników widniało nadal 0:1. 40 minuta to kolejna znakomita interwencja Kuciaka po strzale zawodnika Jagiellonii z 5 metra. My próbowaliśmy kontrować, ale bez pożądanego efektu.

Po przerwie ruszyliśmy od razu do ataku, ale pierwszą groźną akcję wyprowadzili gospodarze. na szczęście znowu na posterunku był Kuciak. W odpowiedzi Udovicić po akcji Makowskiego ponownie idealnie dośrodkował do Flavio, ale tym razem świetnym refleksem popisał się Dziekoński. W 61. minucie piłkę w środku pola przejął Karol Fila, rozpędził się i przymierzył z dystansu. Piłka jeszcze skozłowała przed interweniującym Dziekońskim i wpadła do bramki. W tej sytuacji na pewno pomogła śliska murawa po ulewnym deszczu, który przeszedł nad stadionem. W Białymstoku mieliśmy 1:1, co pozwalało nam już myśleć o europejskich pucharach. Zespół Piotra Stokowca chciał jednak wygrać ten mecz, dlatego nie ustawaliśmy w atakach na bramkę gospodarzy. Po kolejnym dośrodkowaniu Udovicicia, który dzisiaj świetnie szukał Flavio, nasz najlepszy strzelec skierował piłkę głową wprost w ręce bramkarza Jagiellonii. Seryjnie bite rzuty rożne przez Rafała Pietrzaka o centymetry mijały bramkę Jagiellonii. Dobić piłkę w polu karnym próbowali Gajos, potem Kopacz. Niewykorzystane okazje się mszczą – po kontrze Tomas Prikryl znalazł się sam na sam z Kuciakiem i umieścił piłkę w siatce. Po tej bramce zeszli Tomasz Makowski i Joseph Ceesay, a na boisku pojawili się Kristers Tobers i Mateusz Żukowski. Mieliśmy ok. 10 minut na odrobienie strat, ale po zmianach mocniej przycisnęła Jagiellonia. Wprowadzony Egy M. Vikri dośrodkowywał, strzelał Flavio, ale po raz kolejny niecelnie. Na 2 minuty przed końcem Flavio strzelił wyrównującą bramkę, która… nie została uznana, bo sędzia dopatrzył się spalonego. Po chwili kolejna akcja – tym razem Musolitin dośrodkowywał, piłka spadła na nogę Flavio, ale zaskoczony nie oddał dobrego strzału i Dziekoński zdjął mu ją z nogi.

Mecz zakończył się ostatecznie wynikiem 2:1 i mimo korzystnych wyników z innych boisk (Piast Gliwice przegrał 2:3 z Wisłą Kraków, a Śląsk Wrocław zremisował 1:1 ze Stalą Mielec) nie udało się nam awansować na 4. miejsce, a musieliśmy zadowolić się 7. miejscem w końcowej tabeli PKO BP Ekstraklasy.

Jagiellonia Białystok – Lechia Gdańsk 2:1 

Bramki: Puljić (9′ – rzut karny), Prikryl (79′) – Fila (61′)

Jagiellonia: Dziekoński, Prikril, Tiru (46′ Kwiecień), Augustyn (75′ Borysiuk), Nastić, Wrzesiński (46′ Makuszewski), Jakub Orpik (61′ Jesus Imaz), Pospisil, Mystkowski, Bida, Puljić (72′ Cernych).

Lechia: Kuciak , Fila (85′ Musolitin), Kopacz, Maloca, Pietrzak, Ceesay (79′ Żukowski), Makowski (79′ Tobers), Kubicki, Gajos (88′ Kałuziński), Udovicić (85′ Egy M. V.), Flavio Paixao.

Partner strategiczny
Sponsor
Partner premium
Partner techniczny
Partner motoryzacyjny
Partner medyczny
Oficjalny dostawca murawy hybrydowej
Partner klubu
Partner klubu