Już za kilka godzin piłkarze Lechii Gdańsk zmierzą się w meczu 13. kolejki PKO BP Ekstraklasy z liderem – Rakowem Częstochowa. Drużyna Marka Papszuna kroczy od zwycięstwa do zwycięstwa i chce tę passę kontynuować również w Gdańsku. Gracze Biało-Zielonych również chcą pokazać, że najgorszy moment sezonu już za nimi i w końcu zdobyć komplet punktów przed własną publicznością. Obie ekipy mają jasno sprecyzowane cele, jednak tylko jedna z nich będzie mogła je osiągnąć. Która? Dowiemy się już o godzinie 15:00, kiedy zabrzmi pierwszy gwizdek spotkania.
Po przyjściu do klubu trenera Marcina Kaczmarka Lechia rozegrała w lidze dwa mecze. Pierwsze w Szczecinie, gdzie Pogoń inaugurowała otwarcie stadionu. Drugi natomiast przed tygodniem w Krakowie z Cracovią, która przed tym starciem była piąta w tabeli ligowej. Gdańszczanie mieli swoje okazje w tym meczu i wykorzystanie jednej z nich przyniosło im trzy “oczka”. Na “zero” zagrała również obrona w dość eksperymentalnym zestawieniu: Pietrzak, Abu Hanna, Castegren oraz powracający do składu Nalepa. Obrońca gdańskiego zespołu wie doskonale, jaką wartość ma ta wygrana, która pozwala myśleć zawodnikom o szybkim wyjściu ze strefy spadkowej.
– Graliśmy w tym sezonie dobre mecze, które przegrywaliśmy, a teraz potrzebne było nam zwycięstwo i czy nasz styl był dobry, czy taki sobie, to najważniejsze jest to, że wyciągnęliśmy z tego meczu trzy punkty, bo to podnosi morale. Jestem przekonany, że ta wygrana da drużynie dużą pewność siebie i uwierzymy, że możemy te mecze wygrywać, tak jak to było poprzednio – mówił Michał Nalepa, środkowy obrońca Lechii.
Poprzeczka wędruje jednak w górę i teraz o punkty przyjdzie lechistom rywalizować z Rakowem Częstochowa, który w 12 meczach zdobył 26 punktów i okupuje obecnie fotel lidera Ekstraklasy. Klasę rywala docenia również szkoleniowiec Biało-Zielonych, który po raz pierwszy po powrocie do klubu, zagra przed gdańskimi kibicami.
– To jest zespół, który jest bardzo konkretny i taki bezpośredni w działaniach. Drużyna, która ma jakość w zasadzie w każdej formacji. Budowana przez lata i to widać. Tutaj nie ma żadnego przypadku. Sporo indywidualności, o których wiemy, nie trzeba specjalnie przedstawiać. Najlepszy piłkarz ligi – Ivi Lopez jest graczem nietuzinkowym. Są powtarzalni w tym, co robią, ale to nie jest jednak tak, że nie mają słabych stron, bo i takie też się znajdą. My musimy je w tym meczu wykorzystać – mówił przed starciem z Rakowem trener Marcin Kaczmarek.
W poprzednim sezonie w Gdańsku Raków uległ Lechii 1:3. Dwa gole strzelił Ilkay Durmus, a jedno trafienie dołożył Flávio Paixão. Portugalczyk w sezonie 2022/23 jest odpowiedzialny za 50% wszystkich goli strzelonych przez gdańską drużynę i z pewnością zechce podtrzymać swoją wysoką formę (w ostatnich trzech kolejkach miał udział przy każdej bramce 3 gole i asysta). Naprzeciw siebie będzie miał najlepszą obronę w Polsce (obok Lecha), która do tej pory dała się zaskoczyć zaledwie 9 razy. W bramce natomiast szalał będzie śrubujący kolejne rekordy bez straty bramki Vladan Kovacević. Póki co jego licznik zatrzymał się przy 491 minutach.
Kibice na Polsat Plus Arenie z chęcią zobaczą zakończenie tej niezwykłej serii i zwycięstwo Lechii. Początek spotkania o godzinie 15:00. Transmisja w Canal+ Sport oraz TVP Sport.