Już za kilka godzin rozpocznie się 31. kolejka PKO BP Ekstraklasy. W Gdańsku drużyna Lechii będzie podejmowała zespół Zagłębia Lubin. Jeśli Biało-Zieloni chcą podtrzymać swoje szanse na pozostanie w lidze, mają tylko jedno wyjście: zwycięstwo. Początek spotkania o godzinie 20:00. Transmisja w Canal+ Sport.

Piłkarze Biało-Zielonych w poprzedniej kolejce nie dali rady przeciwstawić się kroczącemu od zwycięstwa do zwycięstwa w drodze po mistrzostwo Rakowowi Częstochowa. Pomimo niezłej gry w pierwszej połowy, tuż przed przerwą jeden błąd spowodował, że Fabian Piasecki strzelił gola „do szatni”. Po zmianie stron gdańszczanie musieli się otworzyć i zaryzykować, co ostatecznie skończyło się utratą kolejnych bramek i porażką.

To spowodowało, że przy wynikach innych zespołów zamieszanych w walkę o utrzymanie dystans punktowy wzrósł do 9 punktów – przy zaledwie 4 kolejkach do końca sezonu 2022/2023. Jeśli już wcześniej szanse na uniknięcie relegacji były niskie, to przed 31. kolejką i meczem z Zagłębiem, spadły jeszcze bardziej. Wciąż istnieje matematyczna szansa, aby wykaraskać się ze strefy spadkowej, jednak nic już nie zależy wyłącznie od piłkarzy Lechii, ale również od pozostałych wyników do końca sezonu. Aby jednak nadal matematyka miała swoje uzasadnienie, podopieczni Davida Badii muszą zwyciężyć w każdym z pozostałych czterech meczów, a na początek z drużyną Zagłębia.

– Oczywiście w naszym wypadku matematyka ma bardzo duże znaczenie i musimy patrzeć również przez jej pryzmat, ale na końcu i tak najważniejsze jest zwycięstwo w najbliższym meczu. Gramy przeciwko Zagłębiu i jeśli wygramy, strata do nich zmniejszy się do 6 punktów. Jesteśmy świadomi naszej sytuacji oraz wszystkich możliwości. Czeka nas niezwykle ciężkie zadanie, taka jest rzeczywistość, ale wciąż jest to możliwe – mówił przed spotkaniem trener David Badia. – Pracowaliśmy nad planem, który pomoże nam zdobyć punkty. Analizowaliśmy przeciwnika, wprowadzaliśmy korekty tego, co nie wychodziło nam w poprzednim spotkaniu z Rakowem, pracowaliśmy również nad stałymi fragmentami gry, koncentracją w grze defensywnej, a także efektywnością w grze „do przodu”.

W tym momencie ekipa „Miedziowych” ma 9 punktów przewagi nad Lechią. Zwycięstwo gospodarzy sprawi, że tych punktów do odrobienia będzie o 3 mniej. Bardzo ważne będzie odblokowanie celowników zespołu i kontynuowanie serii spotkań ze strzelonym golem na własnym boisku przeciwko Zagłębiu do 11 (ostatni raz bez gola strzelonego u siebie z Lubinem – 09.04.2012). Drugą sprawą będzie powstrzymanie tercetu: Chodyna, Poletanović oraz Kurminowski, który w każdym z 2 ostatnich spotkań miał udział przy bramkach (asysta lub bramka któregokolwiek z trzech graczy).

Bilans między zespołami w Gdańsku jest korzystny dla Lechistów: 16 meczów – 9 zwycięstw Lechii, 6 remisów, 3 wygrane Zagłębia. Bramki: 24-16. Jeśli szanse na pozostanie mają pozostać realne, ten bilans musi się dzisiejszego wieczora polepszyć. Czy tak się stanie, dowiemy się o godzinie 20:00.