Po efektownym zwycięstwie 4:0 nad Miedzią Legnica, zawodnicy Lechii Gdańsk tym razem udadzą się do Grodziska Wielkopolskiego, gdzie swoje mecze rozgrywa Warta Poznań. Podopieczni Dawida Szulczka to obecnie szósty zespół PKO BP Ekstraklasy, ale jeśli gdańszczanie chcą myśleć o realizacji swojego celu, muszą w tym starciu zagrać z podobną zawziętością do meczu poprzedniej serii. Początek meczu z Wartą o godzinie 12:30 (niedziela, 19 marca). Transmisja w Canal+ Sport.

Po trzech kolejnych meczach bez punktów, piłkarze prowadzeni przez Marcina Kaczmarka podchodzili do starcia z Miedzią jak do „małego finału”, który miał prowadzić do odpowiedzi na pytanie o dalsze losy drużyny w tegorocznych rozgrywkach Ekstraklasy. Odpowiedź Biało-Zielonych była jednoznaczna: „nie poddamy się i wspólnymi siłami wyjdziemy na prostą”. Pierwszy krok w tym kierunku z meczu z legniczanami gracze znad Motławy postawili bardzo mocno. Jak podkreśla jednak przełamujący kolejne strzeleckie bariery i bijący kolejne rekordy Łukasz Zwoliński, nikt nie zachłysnął się wysokim zwycięstwem i w głowach jest już tylko Warta:

– Wiemy, jaki mamy doświadczony zespół, i wiemy, że to zwycięstwo nic nam nie da, jeśli nie będziemy kontynuować naszego sposobu grania, tego jak weszliśmy w ten mecz z Miedzią w następnych meczach. Podobało mi się to, że drużyna nie popadła w żaden hurraoptymizm. Na pewno było zadowolenie, uśmiech na twarzy, ale już następnego dnia widziałem od samego rana wszystkich skoncentrowanych na siłowni, skupionych na tym, aby jak najlepiej przygotować się do następnego meczu – wyjaśniał Łukasz Zwoliński, najskuteczniejszy zawodnik Lechii w obecnych rozgrywkach.

Z pewnością poprzeczka w nadchodzącym spotkaniu wędruje wyżej. Gracze z Poznania w sezonie 2022/2023 z pewnością mogą uchodzić za rewelację rozgrywek. Szóste miejsce i ciągle realna szansa na doskoczenie do 3. miejsca to najlepsza rekomendacja pracy sztabu szkoleniowego Dawida Szulczka oraz jego piłkarzy. Mocne strony rywala podkreśla szkoleniowiec Biało-Zielonych, ale nie mniej wiary ma we własny zespół, który musi zawalczyć o pełną pulę, aby poprawić swoją obecną sytuację ligową.

– Warta to jest zespół bardzo dobrze zorganizowany. Każdy obserwator to podkreśla i ja się z tym zgadzam. Tworzą fajną drużynę i ta zespołowość powoduje to, że mają tyle punktów. Mają również kilka indywidualności ze Zrelakiem na czele, ale to taka drużyna, która na pewno bardzo dobrze porusza się po boisku, dobrze broni i asekuruje poszczególne sektory boiska. Popełnia również błędy, jak zresztą każdy w tej lidze i tak jak powiedziałem – jedziemy po to, aby zapunktować. Mam nadzieję, że nasz zespół będzie na odpowiednim poziomie w tym meczu i jestem przekonany, że jesteśmy w stanie przywieźć z Poznania, z Grodziska punkty – mówił trener Marcin Kaczmarek.

Warta swoją wysoką pozycję zapewnia w największym stopniu delegacjom. W meczach wyjazdowych poznaniacy prezentują się znakomicie. Z boisk przeciwników przywieźli w tym sezonie aż 22 punkty (ustępują w tym tylko Rakowowi), co daje im drugie miejsce. Gdyby podkreślić tylko mecze domowe, to wtedy należałoby tę tabelę odwrócić do góry nogami. Przed własną publicznością Warta wygrała zaledwie dwa mecze i jeśli chodzi o statystyki punktowe, to zajmuje w tej klasyfikacji odległe 16 miejsce (12 meczów, 12 punktów).

Ostatnie spotkanie w Grodzisku Wielkopolskim poznaniacy zakończyli bezbramkowym remisem z Cracovią, ale już w poprzednim zdemolowali Koronę Kielce 5:1. Jeśli piłkarze Dawida Szulczka mają „swój dzień”, to potrafią rozmontować każdą obronę i pokonać każdego rywala. Pomimo względnie niewielkiego dorobku w meczach domowych, Warta może poszczycić się serią 7 meczów bez porażki (2x wygrane, 5x remisów).

Na pewno aspektem, na który trzeba będzie zwrócić uwagę, to stałe fragmenty gry i walka w powietrzu. Gracze z Wielkopolski ze wszystkich swoich bramek aż 28,6% strzelili po uderzeniach głową. To jedno z głównych zadań defensywnych na niedzielne popołudnie. Jeśli chodzi o zadania po drugiej stronie boiska, to oczywiście wszystkie oczy skierowane będą na Łukasza Zwolińskiego, który odpowiada za 36% wszystkich goli Biało-Zielonych. Napastnik Lechii osiągnął zdecydowanie najwyższą formę w przekroju całego sezonu i dodatkowo ma bardzo realną szansę na zdobycie korony króla strzelców Ekstraklasy.

Na pewno dobrze mecze z Wartą wspomina Dušan Kuciak, który grał przeciwko tej drużynie 5 razy z czego aż czterokrotnie kończył zawody „na zero”. Bramkarz gdańskiego zespołu dołoży wszelkich starań, aby bezpośredni bilans nadal pozostał korzystny dla Lechii, która mierzyła się z Wartą siedmiokrotnie: 4 zwycięstwa, 2 remisy i 1 porażka.

Warta Poznań – Lechia Gdańsk

25. kolejka PKO BP Ekstraklasy

Stadion Dyskobolii Grodzisk Wielkopolski

19 marca 2023 r., godzina 12:30

Transmisja: Canal+ Sport

Sędzia główny: Paweł Malec (Łódź)