Biało-Zieloni mają za sobą bardzo udany start zmagań w „górnej” ósemce. W dotychczasowych trzech kolejkach rundy mistrzowskiej, Lechia zdobyła komplet 9 punktów, pokonując po drodze Pogoń Szczecin, Piast Gliwice oraz Jagiellonię Białystok. W poprzedniej kolejce, Lechiści odnieśli bardzo ważne zwycięstwo w Białymstoku, dzięki któremu, dystans do drugiego miejsca w tabeli zmalał do 2 „oczek”. Bohaterem tego spotkania został Łukasz Zwoliński, który zapewnił Lechii wygraną 2:1, zdobywając obydwie bramki. Warto dodać, że był to już drugi mecz „Zwolaka” w tym sezonie, w którym zdobył on dwa gole wchodząc na boisko z ławki rezerwowych. Zwoliński jest pierwszym piłkarzem, który może się pochwalić takim osiągnięciem na przestrzeni ostatnich dwudziestu lat. Podobna sytuacja miała bowiem miejsce w sezonie 2000/2001.
Dzięki ostatniej passie zwycięstw Lechia znacznie poprawiła swój dorobek punktowy. Obecnie Biało-Zieloni z 52 punktami na swoim koncie, zajmują 5. miejsce w ligowej tabeli.
Nasz najbliższy rywal, zespół Cracovii, nie zaliczył równie udanego startu w grupie mistrzowskiej. Podopieczni Michała Probierza w pierwszych trzech meczach tej części sezonu, zanotowali dwie porażki oraz jedno zwycięstwo. Miało ono miejsce w 33. kolejce, kiedy Cracovia pokonała Pogoń Szczecin 2:1. Pierwsza bramka dla Cracovii padła po samobójczym trafieniu obrońcy Szczecinian, natomiast druga po strzale Pelle Van Amersfoorta. W poprzednich tygodniach zespół z Krakowa musiał uznać wyższość zarówno Jagielloni Białystok, jak i Śląska Wrocław. Do tej pory Cracovia uzbierała na swoim koncie 49 „oczek”, co daje jej 6. miejsce w tabeli.
Przed sobotnim meczem, to Lechia Gdańsk znajduje się w korzystniejszej sytuacji w kontekście walki o ligowe podium. Warto jednak pamiętać, że obie drużyny dzielą zaledwie 3 punkty, dlatego możemy spodziewać się bardzo wyrównanego pojedynku. W sobotę oba zespoły zmierzą się ze sobą po raz trzeci w tym sezonie. W dwóch poprzednich meczach, to Cracovia była górą. W 14. kolejce, podopieczni Michała Probierza pokonali Lechię na własnym stadionie 1:0. W spotkaniu rewanżowym na Stadionie Energa Gdańsk, Biało-Zieloni również zmuszeni byli pogodzić się ze smakiem porażki. Cracovia wróciła do domu z 3 punktami, po wygranej 3:1.
Przed zawodnikami Lechii bardzo intensywny okres. Oprócz czterech, kluczowych ligowych meczów, zmierzą się z Lechem Poznań w półfinale Pucharu Polski. Na przedmeczowej konferencji prasowej, Piotr Stokowiec został zapytany o ostatni tydzień bez meczów w tym sezonie:
– Przede wszystkim odpoczęliśmy, zregenerowaliśmy się, co było bardzo ważne. Zawodnicy mieli dwa dni wolnego. Był również czas na podleczenie drobnych urazów. Zawodnicy, którzy mniej grali trenowali indywidualnie, ale generalnie skupiliśmy się na regeneracji. Teraz skupiamy się aspektach, które są istotne. Kilka takich wybraliśmy z defensywy oraz jeden z ofensywy i to właśnie je będziemy doskonalić w kontekście najbliższych meczów. Mamy pewne ubytki, nie da się tego uniknąć, ale jestem zadowolony z postawy i energii, którą prezentuje zespół. Nie ma symptomów do tego, aby coś się miało źle potoczyć. Ja również jestem dobrze nastawiony i liczymy, że dla nas i dla kibiców będzie to fascynująca końcówka rozgrywek – powiedział trener Piotr Stokowiec.
Spotkanie Lechia Gdańsk – Cracovia odbędzie się w sobotę, 4 lipca, o godzinie 20:00 na Stadionie Energa Gdańsk.