12
lut
2021

Przełamać się w Bełchatowie

W ramach 17. Kolejki PKO BP Ekstraklasy Lechia Gdańsk zmierzy się na wyjeździe z Rakowem Częstochowa. Zawody jako arbiter główny poprowadzi Paweł Raczkowski. 

 

W najbliższą sobotę Lechia rozegra czwarte oficjalne spotkanie w bieżącym roku. Dwa pierwsze z nich to domowe spotkania ligowe, a ostatni mecz to rywalizacja w ramach Fortuna Pucharu Polski. Niestety początek tego roku nie ułożył się po myśli naszego zespołu. Inauguracja nowej rundy przyniosła porażkę z Jagiellonią Białystok, następnie podzieliliśmy się punktami z Wartą Poznań, a w miniony wtorek, przegrywając 1:3 z Puszczą Niepołomice, pożegnaliśmy się z rywalizacją o Fortunę Puchar Polski.

– Jako trener jestem odpowiedzialny za drużynę i to, co się w niej dzieje. Absolutnie od tej odpowiedzialności nie uciekam. Wystawiałem pierś, jak zdobywaliśmy Puchar Polski, byliśmy w czołówce ligi, czy kiedy wywalczyliśmy medal i tak samo zachowuję się teraz, kiedy trzeba na siebie wziąć odpowiedzialność. Ja rozumiem kibiców i ich rozgoryczenie, ponieważ sam jestem przejęty tą sytuacją. Dużo o tym myślę, ale kiedy wstaję rano, to spokojnie patrzę w lustro. Nie jestem gorszym trenerem niż wtedy, kiedy zaczynałem pracę w Lechii i kiedy sięgaliśmy po triumfy. Poświęcam tej pracy bardzo dużo czasu i energii. Myślę nawet, że teraz jestem trenerem bardziej doświadczonym o ten kryzys, który obecnie przechodzimy. Zrobię wszystko, żeby drużyna z tego kryzysu wyszła, bo zrobiliśmy dobry podkład i drużyna jest dobrze przygotowana. Sztuką jest się teraz podnieść i myślę, że mam już takie doświadczenie, ponieważ kiedy przychodziłem do Gdańska, to ta drużyna była w gorszym kryzysie. Wtedy drużyna wyglądała gorzej fizycznie, ale udało się to ułożyć i wyprowadzić na prostą. Wierzę, że z tych turbulencji, które są i z tego kryzysu, z którym się zmagamy, też drużynę wyprowadzę – powiedział trener Lechii, Piotr Stokowiec.

 

Obecnie Biało-Zieloni zajmują 9. miejsce w ligowej tabeli mając na swoim koncie 20 punktów. Jednak do Śląska Wrocław, który zajmuje 4. lokatę, Biało-Zieloni tracą zaledwie 4 „oczka”, dlatego w sobotę nadrzędnym celem będzie przełamanie się po serii słabszych występów i zdobycie kompletu punktów. Zadanie nie będzie jednak łatwe, ponieważ Raków jest jedną z rewelacji obecnych rozgrywek. Po zimowej przerwie zespół Marka Papszuna zaliczył dwie ligowe porażki. Najpierw w meczu 15. kolejki Raków przegrał z Pogonią Szczecin 0:1, a kolejny mecz przyniósł wyjazdową porażkę z Legią Warszawa 0:2. Zespół z Częstochowy zdołał się zrehabilitować w meczu Fortuna Pucharu Polski, w którym wyeliminował Górnika Zabrze wygrywając 4:2. Ostatnie dwa słabsze ligowe występy Rakowa mogą być złudne, ponieważ przez znaczną część sezonu częstochowianie prezentowali bardzo dobrą i wyrównaną formę. Szczególnie udany był początek sezonu. W 2. kolejce Raków pokonał nasz zespół w Gdańsku 3:1 i jak się potem okazało, był to początek imponującej serii zespołu trenera Papszuna. W pierwszych ośmiu kolejkach nasz sobotni rywal zanotował 6 porażek, 2 remisy oraz 1 porażkę. Najlepszymi strzelcami Rakowa w obecnym sezonie są Ivi Lopez oraz Vladislavs Gutkovskis, którzy zgromadzili na swoim koncie po 5 trafień.

 

Spotkanie z Rakowem zostanie rozegrane w sobotę, 13 lutego o godzinie 20:00 na stadionie w Bełchatowie. Transmisje spotkania przeprowadzą ttelewizje Canal + oraz TVP Sport.

Partner strategiczny
Sponsor
Partner premium
Partner techniczny
Partner motoryzacyjny
Partner medyczny
Oficjalny dostawca murawy hybrydowej
Partner klubu
Partner klubu