O meczu
Źle weszliśmy w mecz, stracona bramka w 5. minucie delikatnie nas podłamała. Wprowadzone w przerwie korekty ze strony trenera podziałały, bo w drugiej połowie graliśmy inaczej. Zmiany również wniosły dużo pozytywnego. Najbardziej cieszy to, że w takich okolicznościach się podnieśliśmy, bo było to widać po radości całej drużyny i sztabu. Wszyscy się cieszyliśmy, że to zwycięstwo przyszło nam w takich trudnych warunkach.
Trener na pewno zareagował, bo mieliśmy jakiś plan na ten mecz, ale on nie wypalił w tej pierwszej połowie. Najważniejsze jest to, że wygraliśmy i tego się trzymajmy. Teraz przeciwnicy inaczej do nas podchodzą, analizują nas mocniej i muśmy reagować na boisku. Cieszymy się, że te trzy punkty zostają u nas.
O powrocie na boisko
Cała sytuacja związana z moją rodziną wpłynęła na mnie bardzo mocno i cieszę się, że jest to już za mną. Rodzina jest zdrowa, to jest najważniejsze. Ja się cieszę, że pomogłem drużynie i teraz z czystą głową mogę nadal trenować i grać. Mam nadzieję, że nasza gra będzie tak fajnie wyglądać jak do tej pory.
O emocjonujących końcówkach
Myślę, że nie ma znaczenia czy będziemy wygrywać w końcówkach czy już w 15. minucie. Ta drużyna ma charakter i to pokazuje w każdym meczu. Ja się nie obrażę, jeśli będziemy wygrywać w taki sposób jak dziś i będziemy dawać kibicom trochę emocji.