17
kwi
2021

Remis po szalonej końcówce

W meczu 25. kolejki PKO BP Ekstraklasy Lechia zremisowała na własnym boisku z Piastem Gliwice 2:2. Bramki dla Biało-Zielonych w końcówce spotkania strzelali Łukasz Zwoliński oraz Flavio Paixao, który w ostatniej minucie gry zamienił rzut karny na bramkę.

 

Kłopoty żołądkowe wyeliminowały z udziału w tym spotkaniu aż 3 zawodników podstawowego składu Lechii. Piotr Stokowiec musiał zestawić skład bez Kristersa Tobersa, Tomasza Makowskiego i Kennego Saiefa. W tej sytuacji po kilku meczach przerwy do podstawowej jedenastki wrócił Karol Fila, a Bartosz Kopacz został przesunięty na środek obrony. Pierwsze minuty pokazały, że ponownie o sile ofensywnej Lechii stanowić będzie lewe skrzydło, którym przeprowadzaliśmy najwięcej ataków. Zgodnie z przewidywaniami dużo było w tym spotkaniu taktycznych kalkulacji i czekania na błąd rywala. Obydwa zespoły nastawione były na szybki odbiór piłki i szukanie dziur w ustawieniu przeciwnika. Tych było niewiele, dlatego też sytuacji bramkowych było jak na lekarstwo. Po 29 minutach popełniliśmy pierwszy poważny błąd i po wyrzucie z autu chwila zawahania Bartosza Kopacza kosztowała nas utratę bramki. Wprawdzie próbowaliśmy jeszcze rozpaczliwie naprawić pomyłkę naszego defensora, ale ostatecznie Dominik Steczyk wyprowadził gości na prowadzenie. Po chwili goście mogli podwyższyć prowadzenie, ale strzał Świerczoka zza linii pola karnego zatrzymał się na słupku. Nie pozostaliśmy dłużni gliwiczanom i po rajdzie Fili prawą stroną Flavio strzelił w poprzeczkę. Mecz zdecydowanie nabrał rumieńców. W 41. minucie kibice Lechii już widzieli piłkę w siatce, kiedy po idealnym dośrodkowaniu Macieja Gajosa głową strzelał Łukasz Zwoliński. W ostatnim momencie Frantisek Plach wyciągnął się jak struna i ręką zatrzymał piłkę pewnie zmierzającą w okienko bramki Piasta. Lechiści schodzili na przerwę przegrywając 0:1.

W przerwie trener Stokowiec zdecydował się na zmianę wśród młodzieżowców. Jana Biegańskiego zastąpił Jakub Kałuziński, który od trenera otrzymał ofensywne zadania, a do tyłu przesunięty został Jarosław Kubicki. Od razu po przerwie swoje próby pokonania Placha kontynuował Zwoliński, ale bramkarz gości obronił kolejny jego strzał. Stare piłkarskie porzekadło mówi „niewykorzystane okazje się mszczą” i już w 49. minucie potwierdził to Patryk Sokołowski. Pozornie niegroźny strzał z dystansu tego zawodnika wpadł do siatki obok zaskoczonego Dušana Kuciaka. Biało-Zieloni rzucili się do odrabiania strat. Próbował Kałuziński, ale jego strzał minął minimalnie słupek. W 64. minucie gry z boiska zeszli Żarko Udovicić i Maciej Gajos a w ich miejsce pojawili się Rafał Pietrzak i Joseph Ceesay. Dla obydwu był to również powrót do gry po przerwie. Najlepszy asystent naszego zespołu i jeden z najszybszych zawodników mieli pomóc w zawiązaniu akcji ofensywnych. Obraz gry nie uległ jednak diametralnej zmianie. Wręcz przeciwnie – goście nie ustawali w szukaniu swoich kolejnych szans na strzelenie bramki. W 78. minucie swój debiut w meczu PKO BP Ekstraklasy zaliczył Mykoła Musolitin, który do Lechii przyszedł jeszcze w ubiegłym roku. Ukrainiec zastąpił na prawej stronie Karola Filę i pokazał się kilkoma dynamicznymi wejściami, które jednak nie przyniosły efektu bramkowego. Gdy już wielu kibiców myślało, że ten mecz nie przyniesie nam emocji, w 87. minucie po szybkiej akcji Mateusza Żukowskiego lewą stroną Łukasz Zwoliński odnalazł się w zamieszaniu podbramkowym i zdobył bramkę kontaktową. Rozpoczęła się gonitwa z czasem. Niestety została przerwana decyzją sędziego, który po faulu Musolitina wskazał na 11. metr naszego pola karnego. Dušan Kuciak zdołał jednak obronić strzał Tomasz Jodłowca i Biało-Zieloni mieli wciąż jeszcze kilka minut na odrobienie strat. W 94. minucie arbiter podyktował kolejny rzut karny, ale na nasze szczęście tym razem faulowany był Flavio. Portugalczyk podszedł do piłki, a następnie z zimną krwią pokonał bramkarza gości. Ostatecznie Lechia zdołała wywalczyć jeden punkt, który może się okazać niezwykle ważny dla ostatecznego układu tabeli PKO BP Ekstraklasy.

 

Lechia Gdańsk – Piast Gliwice 2:2 

Bramki: Zwoliński (87′), Flavio Paixao (94′) – Steczyk (29′), Sokołowski (49′)

Lechia: Kuciak, Fila (78’Musolitin), Maloca, Kopacz, Conrado (73′ Żukowski), Zwoliński, Biegański (46′ Kałuziński), Kubicki, Gajos (64′ Pietrzak), Udovicić (64′ Ceesay), Flavio Paixao.

Piast: Plach, Rymaniak (10′ Konczkowski), Huk, Malarczyk, Holubek, Badia (57′ Vida), Sokołowski, Lipski, Chrapek (57′ Jodłowiec), Steczyk, Świerczok (79′ Żyro).

Partner strategiczny
Sponsor
Partner premium
Partner techniczny
Partner motoryzacyjny
Partner medyczny
Oficjalny dostawca murawy hybrydowej
Partner klubu
Partner klubu