Wracamy do grania! Już dziś rozegramy pierwszy tegoroczny mecz w ramach rozgrywek PKO BP Ekstraklasy, a naszym rywalem będzie Jagiellonia Białystok. Zawody jako arbiter główny poprowadzi Bartosz Frankowski.
Za piłkarzami Lechii bardzo intensywny okres, który został poświęcony na przygotowania do rundy wiosennej PKO BP Ekstraklasy. Mimo tego, że miniona przerwa zimowa była krótsza niż miało to miejsce w przeszłości, to i tak sztab szkoleniowy Lechii miał znacznie więcej czasu na optymalne przygotowanie zespołu w porównaniu z letnim okresem przygotowawczym. W ostatnich tygodniach Lechia rozegrała trzy sparingi, które zakończyły się trzema zwycięstwami. Pierwszy mecz kontrolny to pojedynek z Sokołem Ostróda, który zakończył się wynikiem 3:0. Kilka dni później przyszła pora na spotkanie z Olimpią Grudziądz. Sparing zakończył się nietypowym wynikiem, ponieważ Biało-Zieloni wygrali to spotkanie aż 9:1. Najbardziej miarodajnym meczem miało być starcie z innym ekstraklasowym zespołem, Wisłą Płock. Ten egzamin Lechiści również zdali bardzo dobrze i pewnie pokonali zespół z Płocka 2:0.
– Ja gorąco wierzę, że te 3 tygodnie wystarczą, żeby dobrze grać na wiosnę w Ekstraklasie. Nigdzie nie wyjechaliśmy, każdy dzień staraliśmy się mocno wykorzystać. Brak podróży pozwolił nam zaoszczędzić trochę czasu. Mocno pracowaliśmy nad motoryką, ale równie duży nacisk położyliśmy na taktykę. Chcemy grać ofensywnie, chcemy grać do przodu, z polotem, ale tracąc przy tym mniej goli. Jestem zadowolony z tego okresu przygotowawczego – powiedział na przedmeczowej konferencji prasowej Piotr Stokowiec.
42 dni. Dokładnie tyle czasu minęło od ostatniego ligowego meczu Lechii, która 19 grudnia pokonała na wyjeździe Cracovię 3:0. Bramki zdobywali wówczas Rafał Pietrzak, Maciej Gajos oraz Jaroslav Mihalik, który ustalił wynik meczu w doliczonym czasie gry. Po 14 rozegranych meczach Biało-Zieloni znajdują się na 8. miejscu w ligowej tabeli, mając na swoim koncie 19 oczek.
Jagiellonia Białystok jest naszym bezpośrednim sąsiadem w tabeli. Białostoczanie zdobyli do tej pory jeden punkt więcej, czego efektem jest 7. miejsce w PKO BP Ekstraklasie. Podobnie jak nasz zespół, drużyna Bogdana Zająca miniony rok również zamknęła zwycięstwem. W 14. kolejce Jagiellonia pokonała na własnym boisku Górnik Zabrze 1:0. Bramkę na wagę 3 punktów zdobył wówczas Jesus Imaz. Od tego czasu „Jaga” rozegrała trzy sparingi. Jej bilans w tych meczach to dwa zwycięstwa oraz jeden remis. Pierwszy mecz kontrolny to wygrana nad Zagłębiem Lubin 2:1, następnie pokonany został serbski Radnicki Nis, a na koniec przygotowań zespół z Białegostoku zremisował 1:1 z rosyjską drużyną Rotor Wołgograd.
– Lechię znamy z poprzedniej rundy. Rozgrywali teraz gry kontrolne, z których mamy pewne informacje. Wiemy, co jest siłą Lechii, jakie ma słabości. Nasz zespół wie, jak funkcjonuje ten przeciwnik, zarówno w fazie obrony jak i ataku. Teoria to jedno, papier przyjmie wszystko, ale później trzeba wyjść na boisko i minimalizować błędy, starać się realizować grę wedle założeń i tworzyć sytuacje, po których można zdobywać bramki. Na tym polega piłka nożna – powiedział przed dzisiejszym meczem trener Jagielloni, Bogdan Zając.
Mecz z Jagiellonią zostanie rozegrany w sobotę, 30 stycznia o godzinie 17:30 na Stadionie Gdańsk. Spotkanie odbędzie się bez udziału publiczności, a transmisje z niego przeprowadzi telewizja CANAL +.