Viunnyk: Na boisku oddaję całego siebie

W sobotę Lechiści pokonali Jagiellonie Białystok 1:0 po bramce Bohdana Viunnyka. Wrażeniami po zakończeniu spotkania z Mistrzem Polski podzielił się strzelec jedynej bramki w tamtej potyczce. 

Ostatnio koszulka Ukrainy przyniosła Viunnykowi szczęście. Czy i podczas meczu z Jagiellonią towarzyszyła mu w roli talizmanu?
Faktycznie sobie pożartowaliśmy z trenerem na ten temat. Koszulki Ukrainy na sobie nie miałem, ale mam w sercu. Przyjechałem w dobrym nastroju z reprezentacji i chciałem strzelić bramkę. Trudno wymusić mecz, w którym wygramy 1:0, ja strzelam zwycięskiego gola na pięknym stadionie i przed takimi kibicami. To jak marzenie.

Bramka dla Biało-Zielonych padła po stałym fragmencie gry. Czy było to wyćwiczone?
To moja taka druga bramka w tym sezonie. W meczu z Górnikiem w Zabrzu była bardzo podobna sytuacja, że uderzał Bujar Pllana, a ja kończyłem akcję i strzeliłem bramkę.

W rundzie wiosennej brakowało goli w wykonaniu Bohdana Viunnyka. Jak bramka przeciwko Jagiellonii wpłynęła na zawodnika? 
Czytałem komentarze, żebym w końcu strzelił gola dla Lechii i to się wreszcie stało. Kocham strzelać bramki Jagiellonii!

Napastnik po strzelonej bramce cieszył się z niej wraz z trenerem Johnem Carverem. Czy czuje wsparcie od szkoleniowca?
Czuję, że trener wierzy we mnie, a ja na boisku oddaję całego siebie dla tych kibiców i dla tego miasta.

Lechia wygrała i z Lechem, i z Jagiellonią. Z czego wynika dobra postawa gdańszczan w starciach z mocnymi rywalami? 
Chciałbym, żeby tak było ze wszystkimi rywalami. Nie mieliśmy wyjścia i gdybyśmy przegrali z Jagiellonią, to byłby już koniec dla nas. Mamy wsparcie kibiców, rodzin i walczymy do końca.

Biało-Zieloni muszą punktować także z przeciwnikami, z którymi bezpośrednio walczą o utrzymanie. Jak to zrobić? 
Zagramy w Gdańsku ze Stalą Mielec oraz z Koroną Kielce i te mecze będą najważniejsze. W poniedziałek czeka nas dalsza praca. Naprawdę kocham kibiców i naszą drużynę za ten mecz. Pamiętam, jak w 88. minucie kibice dawali nam wsparcie, to aż czułem gęsią skórkę.

Młodzieżowa reprezentacja Ukrainy w minionym tygodniu uległa Polsce 2:3, mimo że napastnik Lechii zdobył w tym spotkaniu dwa gole. Czy przed starciem z Jagiellonią nie bał się, że taki scenariusz się powtórzy?
Z perspektywy piłkarza, który strzelił dwa gole, ale jego drużyna straciła trzy, to było mi ciężko. Pomyślałem, że tak samo, jak w Lechii. Na szczęście w meczu z Jagiellonią nasza obrona zagrała na najwyższym poziomie przeciwko takim piłkarzom, jak Imaz czy Pululu. To klasowi zawodnicy, ale ja się z nikim nie porównuję. Dla mnie Jagiellonia to jest najlepsza drużyna w lidze.

Lechia wydostała się ze strefy spadkowej. Jakie to uczucie?
Przyjemnie teraz patrzeć w tabelę i oby tak już pozostało do końca sezonu.

W zespole Johna Carvera Viunnyk gra nie jako typowy napastnik, ale na „10”. Jak się gra na tej pozycji?
Dzisiaj już wszyscy widzą, że gram jako „10”, a nie druga „9”. Mam dużo pracy w obronie, ale trener powiedział, że to ceni, a ja gram dla drużyny.

Czy właśnie to sprawia staje się bardziej wszechstronnym zawodnikiem?
Już w poprzedniej rundzie grałem na czterech lub pięciu pozycjach. Byłem na lewym skrzydle, na prawym skrzydle, teraz w środku. Jak trzeba będzie zagrać na środku obrony, to też zagram.

SPONSOR STRATEGICZNY

SPONSOR

SPONSOR

PARTNER TECHNICZNY

PARTNER MOTORYZACYJNY

PARTNER KLUBU

LECHIA GDAŃSK

LECHIA GDAŃSK SPÓŁKA AKCYJNA
Ul. Pokoleń Lechii Gdańsk 1
80-560 Gdańsk
NIP: 957-10-15-123
tel. +48 58 76 88 401
biuro@lechia.pl

NEWSLETTER

Zapisz się do newslettera i bądź na bieżąco z informacjami, nowościami i promocjami od Lechii Gdańsk!

Stworzone dla Lechii Gdańsk z dumą i pasją ♥ przez Nakatomi