Porażką 0:3 z Koroną Kielce zakończyli maraton zawodnicy Lechii Gdańsk. Bramki dla gospodarzy zdobywali: Wiktor Długosz (dwie) i Martin Remacle.

Mecz rozpoczął się w szybkim tempie. Już w 3. minucie Lechia mogła objąć prowadzenie po potężnym uderzeniu z dystansu Tomasza Neugebauera, jednak piłka trafiła w słupek. Chwilę później groźną sytuację miała Korona – strzał głową Paua Resty obronił Alex Paulsen, a akcję przerwał spalony.

W 16. minucie gospodarze objęli jednak prowadzenie. Po dośrodkowaniu Marcela Pięczka Wiktor Długosz znalazł się w idealnej sytuacji i głową skierował piłkę do siatki, wykorzystując błąd defensywy Lechii.

Goście próbowali odpowiedzieć – Neugebauer uderzał z rzutu wolnego (22’), a później Tomas Bobcek (29’). Zabrakło jednak skuteczności pod bramką Xaviera Dziekońskiego. Do przerwy Korona prowadziła 1:0.

Dwie po przerwie

Po zmianie stron pierwsi zaatakowali kielczanie. Strzał z dystansu Martina Remacle’a minął bramkę Paulsena. W odpowiedzi Lechia miała najlepszą okazję na wyrównanie – w sytuacji sam na sam najpierw uderzenie Camilo Meny obronił Dziekoński, a dobitka Tomasza Bobcka na pustą bramkę okazała się niecelna.

Niewykorzystana szansa zemściła się szybko. W 51. minucie po dośrodkowaniu Dawida Błanika ponownie trafił Wiktor Długosz, kompletując dublet.

W 61. minucie Lechia była bliska kontaktowego gola – uderzenie Meny z dystansu wylądowało na słupku. Goście nie rezygnowali z ataków, lecz w 79. minucie ich sytuacja skomplikowała się po czerwonej kartce dla Miłosza Kałahura za faul na Długoszu.

Losy spotkania przypieczętował w 87. minucie Martin Remacle, który po dobitce własnego strzału zdobył trzecią bramkę dla Korony.

Korona Kielce: Dziekoński – Resta, Sotiriou, Smolarczyk – Popov, Remacle, Svetlin, Pięczek (75’ Matuszewski) – Długosz, Błanik (75’ Nono), Antonik

Lechia Gdańsk: Paulsen – Kłudka, Rodin, Diaczuk, Kałahur – Mena (90’ Sezonienko), Kapić, Tomasz Neugebauer (90’ Szczepankiewicz), Wjunnyk (46’ Cirković) – Kurminowski (81’ Olsson), Bobcek (64’ Awad Allah)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *