22
cze
2022

W pierwszym sparingu Raków minimalnie lepszy

Piłkarze gdańskiej Lechii po 1,5 tygodnia spędzonym na obozie w Cetniewie zagrali w Ostródzie pierwszy mecz kontrolny przed startem rozgrywek w sezonie 2022/2023. Przeciwnikiem byli wicemistrzowie Polski, czyli Raków Częstochowa. Gracze Marka Papszuna okazali się minimalnie lepsi i pokonali Lechię 2:1. Gola dla naszej drużyny zdobył Dominik Piła.

W pełnym ostródzkim słońcu na stadionie miejskim zmierzyły się dwie czołowe ekstraklasowe drużyny, które już niedługo będą reprezentowały Polskę na arenie międzynarodowej. Piłkarze trenera Kaczmarka sezon zaczną odrobinę wcześniej, ponieważ I rundę eliminacji Ligi Konferencji Europy rozpoczną już 7 lipca z Akademiją Pandev (Gdańsk, godz. 20:15). Przetarcie z ekipą Marka Papszuna zaplanowano na 4×30 minut.

 

Skład wyjściowy (2×30):

LECHIA: Kuciak – Pietrzak, Maloca, Koperski, Stec, Gajos, Kałuziński, Durmus, Terrazzino, Clemens, Diabate.

 

Pierwszą groźną sytuację w 15. minucie stworzyli częstochowianie, a dokładnie Fabio Sturgeon, który wykorzystał niefrasobliwość gdańskiej obrony i oddał groźny strzał na bramkę Dusana Kuciaka. Tor lotu piłki przeciął Mario Maloca, dlatego skończyło się na strachu. Trzy minuty później gracze Rakowa dopięli swego, a do siatki futbolówkę skierował Gvilia precyzyjnym strzałem zza „szesnastki”. Gdańszczanie próbowali się odgryzać, jednak bez większego zagrożenia. Byli częściej przy piłce, jednak daleko od pola karnego przeciwników. W 25. minucie podopieczni Tomasza Kaczmarka musieli zacząć uważać, bo obok Steca i Kałuzińskiego, w notatniku sędziego w rubryce żółtych kartek znalazło się również nazwisko Macieja Gajosa. Do końca pierwszych 30 minut wynik nie uległ już zmianie i Raków prowadził 1:0 po golu z 15. minuty.

Drugą „kwartę” spotkania od mocnego uderzenia zaczęli gracze Rakowa, a przed szansami stanęli Musiolik oraz Racovitan. Lechia nadal czekała na swoją okazję do strzelenia wyrównującej bramki. Czwarty kartonik obejrzał w 38’ Mario Maloca. Częstochowianie dominowali. W fazie ataku byli zdecydowanie groźniejsi. Po dwóch kwadransach niezłą okazję miał Clemens, jednak jego zamiary odczytał stoper Rakowa. Chwilę później, po indywidualnej szarży Diabate, arbiter podyktował rzut wolny sprzed pola bramkowego. Do piłki podszedł Ilkay Durmus, ale pomylił się nieznacznie i jego zespół wciąż gonił niekorzystny rezultat. Turecki pomocnik miał jeszcze lepszą szansę tuż przed gwizdkiem końcowym, ale i tym razem siatka bramki Trelowskiego się nie naprężyła. Na stadionie w Ostródzie po dwóch kwartach wciąż prowadził Raków 1:0.

 

Skład po przerwie (2×30):

LECHIA: Mikułko (91’ Buchalik) – Conrado, Kryeziu, Neugebauer, Koperski (91’ Brzęk), Sezonienko (105’ Kurzydłowski), Biegański, Kubicki, Piła (105’ Okoniewski), F. Paixao, Zjawiński.

 

Na dwie kolejne części sztab szkoleniowy Lechii desygnował niemalże nową jedenastkę. Na boisku pozostał tylko Filip Koperski. Nieoficjalny debiut w biało-zielonych barwach zaliczył Dominik Piła. W 69. minucie prawym skrzydłem urwał się do długiej piłki z głębi pola Kacper Sezonienko i znakomitym podaniem wzdłuż pola karnego obsłużył Dominika Piłę, który dołożył nogę doprowadzając do remisu. Pozyskany z Chrobrego Głogów pomocnik dobrze wszedł w spotkanie i był bardzo widoczny przy linii bocznej. Kilka minut później Ivi Lopez odzyskał prowadzenie dla wicemistrzów Polski dzięki pewnie wykonanemu rzutowi karnemu. Kilkadziesiąt sekund później, swoją drugą okazję na pokonanie Kovacevicia miał Piła. Tym razem jego uderzenie wpadło w rękawice bramkarza. I to była ostatnia sytuacja warta odnotowania w trzeciej odsłonie.

W ostatniej części trener Lechii dał odpocząć Filipowi Koperskiemu, a w jego miejsce na prawą obronę posłał młodziutkiego Bartosza Brzęka. W bramce natomiast pół godziny otrzymał Michal Buchalik. Kwadrans na pokazanie się dostali również powołani na obóz w Cetniewie: Miłosz Kurzydłowski oraz Krystian Okoniewski. Sytuacji było w tej kwarcie jak na lekarstwo, a gra toczyła się głównie w środkowej strefie boiska. Dużo było pojedynków fizycznych, nieco mniej płynnych akcji i przede wszystkim strzałów na bramki. Biało-Zieloni długo utrzymywali się przy piłce, jednak nie generowali zagrożenia i ostatecznie ulegli w pierwszym sparingu Rakowowi 1 do 2.

Bardzo wymagający sparing. Mało szans po obydwu stronach. Widać dzisiaj pod każdym względem, jak duże przed nami wyzwanie, aby rywalizować z taką drużyną jak Raków. Dlatego dzisiejszy mecz jest dla nas wartościowym materiałem. Zbliżamy się do końca obozu i nie mieliśmy pełnej świeżości. Nie było tutaj kluczowym zdobyć trzy punkty. Mogliśmy zobaczyć dzisiaj kilku zawodników na tle dobrego rywala i dzięki temu wiemy, że ich rozwój idzie w dobrym kierunku – powiedział po spotkaniu Tomasz Kaczmarek, trener Lechii Gdańsk.

 

Lechia Gdańsk – Raków Częstochowa 1:2 (4×30: 0:1, 0:0, 1:1, 0:0)

0:1 – Gvilia (15’)

1:1 – Piła (69’)

1:2 – Ivi Lopez (75’, rzut karny)

 

LGD: 12. Kuciak – 2. Pietrzak, 23. Maloca (k), 72. Koperski, 29. Stec, 7. Gajos, 88. Kałuziński, 99. Durmus, 33. Terrazzino, 76. Clemens, 10. Diabate.

Rezerwowi: 1. Buchalik, 83. Mikułko, 55. Brzęk, 6. Kubicki, 69. Biegański, 77. Neugebauer, 28. F. Paixao, 79. Sezonienko, 5. Kurzydłowski, 27. Zjawiński, 11. Piła, 30. Okoniewski, 81. Witan, 20. Conrado, 8. Kryeziu.

Trener: Tomasz Kaczmarek.

 

RCZ: 12. Trelowski – 3. Rundić, 25. Racovitan, 24. Arsenić (k), 88. Gvilia, 10. Sapała, 22. Sorescu, 70. Sturgeon, 30. Kochergin, 9. Musiolik, 99. Piasecki.

Rezerwowi: 1. Kovacević, 4. Svarnas, 7. Tudor, 8. Lederman, 11. Ivi Lopez, 14. Szelągowski, 16. Krzyżak, 17. Wdowiak, 21. Gutkovskis, 23. Kun, 55. Czyż, 66. Papanikolaou.

Trener: Marek Papszun.

Partner strategiczny
Sponsor
Partner premium
Partner techniczny
Partner motoryzacyjny
Partner medyczny
Oficjalny dostawca murawy hybrydowej
Partner klubu
Partner klubu