18
kwi
2022

Wyjazdowa klątwa przełamana

Wielu emocji dostarczyli dziś zawodnicy zarówno Lechii jak i Górnika w niedzielne popołudniu w Zabrzu. Ostatecznie to podopieczni Tomasza Kaczmarka z uśmiechem na twarzach kończą dzisiejsze zawody. Lechia przełamała wyjazdową serię bez wygranej zwycięstwem nad Górnikami 3:1.

Mecz od początku stał na wysokim poziomie. Spotkanie od pierwszych minut było otwarte i już w 8. minucie Ilkay Durmus sprytnie odegrał piłkę do Zwolińskiego, który minimalnie chybił. Co się odwlecze, to nie uciecze… Trzy minuty później gdańszczanie objęli prowadzenie. Składna akcja prawą stroną Diabate ze Stecem, który odegrał piłkę do Durmusa, a Turek prawą nogą oddał niesygnalizowane uderzenie i otworzył wynik dzisiejszego spotkania. Znakomita bramka Turka. Po trafieniu lechistów coraz częściej do głosu dochodzili gospodarze, jednak strzały zarówno Nowaka jak i Podolskiego przelatywały nad bramką Dusana Kuciaka. W 29. minucie w dogodnej sytuacji pod dośrodkowaniu z rzutu rożnego Kałuzińskiego znalazł się Zwoliński, jednak Bielica fantastycznie interweniował. Ostatecznie do przerwy to piłkarze z Gdańska schodzili w lepszych humorach.

Druga część gry rozpoczęła się od zdecydowanych ataków gości. Dwukrotnie Diabate był bliski swojego debiutanckiego trafienia w PKO BP Ekstraklasie. Za pierwszym razem w sytuacji „oko w oko” z Bielicą uderzył zbyt lekko, za drugim zaś piłka odbiła się od słupka bramki strzeżonej przez golkipera zabrzan. Stare i wszystkim dobrze znane powiedzenie, iż niewykorzystane sytuacje lubią się mścić miało swoje odzwierciedlenie również dziś. W 58 minucie meczu niekryty Bartosz Nowak zdecydował się na atomowe uderzenie zza szesnastki gdańszczan i wprawił publikę w szał radości. Po bramce wyrównującej obie drużyny zaczęły dążyć do zdobycia bramki, a na boisku robiły się coraz większe przestrzenie do gry. W 75. minucie gry sędzia wskazał na jedenasty metr, jednak po konsultacji z wozem VAR anulował karnego, gdyż chwilę wcześniej faulowany był Jakub Kałuziński. Niespełna 8 minut później arbiter ponownie podyktował jedenastkę, tym razem dla Lechii. Kacper Sezonienko wykorzystał niefrasobliwość defensorów oraz bramkarza gospodarzy, a rzut karny na gola mocnym i plasowanym strzałem zamienił Maciej Gajos! Dwie minuty później do spółki Michał Nalepa oraz David Stec zażegnali bramce dla Górnika poprzez wybicie futbolówki z linii bramkowej. Po interwencji defensorów z Gdańska, Biało-Zieloni popędzili z kontratakiem. Kacper Sezonienko fantastycznie odnalazł Ilkaya Durmusa, który huknął jak z armaty i podwyższył wynik meczu.

Lechiści dzięki zwycięstwu odskoczyli grupie pościgowej i wydaje się, że czwarte miejsce, które gwarantuje grę w europejskich pucharach jest już na wyciągnięcie ręki. Kolejne spotkanie podopieczni Tomasza Kaczmarka rozegrają w sobotę. Rywalem gdańszczan będzie Warta Poznań. Na to spotkanie już teraz gorąco Państwa zapraszamy!

Górnik Zabrze – Lechia Gdańsk 1:3 (0:1)

Bartosz Nowak 58′ – Ilkay Durmus 11′, 86, Maciej Gajos 83′

Górnik: 1. Daniel Bielica – 77. Jakub Szymański, 26. Rafał Janicki, 2. Przemysław Wiśniewski – 96. Robert Dadok (55, 16. Dariusz Pawłowski), 8. Alasana Manneh (79, 7. Dani Pacheco), 23. Jean Mvondo, 10. Lukas Podolski, 17. Bartosz Nowak, 11. Mateusz Cholewiak – 9. Higinio Marín (55, 21. Piotr Krawczyk).

Lechia: 12. Dušan Kuciak – 29. David Stec (87, 69. Jan Biegański), 25. Michał Nalepa, 23. Mario Maloča, 2. Rafał Pietrzak (79, 20. Conrado) – 7. Maciej Gajos, 6. Jarosław Kubicki (79, 8. Egzon Kryeziu), 88. Jakub Kałuziński (79, 33. Marco Terrazzino), 99. İlkay Durmuş – 10. Bassekou Diabaté (68, 79. Kacper Sezonienko), 9. Łukasz Zwoliński.

 

Partner strategiczny
Sponsor
Partner premium
Partner techniczny
Partner motoryzacyjny
Partner medyczny
Oficjalny dostawca murawy hybrydowej
Partner klubu
Partner klubu