Z Kielc wracamy z jednym punktem

W meczu 15. kolejki PKO Bank Polski Ekstraklasy zremisowaliśmy z Koroną Kielce. Spotkanie zakończyło się wynikiem 0:0.

W 10. minucie po zamieszaniu w polu karnym Korony Maksym Khlan znalazł się w dobrej sytuacji i oddał strzał zza 16 metra. Niestety, piłka po uderzeniu Ukraińca została zablokowana przez obrońcę kielczan. Dominik Piła w 28. minucie spróbował sprytnie dograć piłkę do Bohdana Viunnyka, ten jednak zbyt mocno odbił piłkę przed siebie przy przyjęciu w polu karnym Korony i nie zdołał oddać strzału. Elias Olsson w 31. minucie dwukrotnie wykazał się dobrymi interwencjami, które uchroniły nasz zespół przed stratą bramki. Minutę później Anton Tsarenko spróbował zaskoczyć uderzeniem z dystansu Xaviera Dziekońskiego, lecz strzał okazał się niecelny. Do przerwy na tablicy wyników widniał bezbramkowy remis.

Drugą połowę rozpoczęliśmy bez zmian w składzie. W 52. minucie Korona Kielce znalazła się w dogodnej sytuacji do objęcia prowadzenia w spotkaniu. Na szczęście pierwszy strzał obronił Bohdan Sarnavskyi, przy kolejnym interweniował Elias Olsson, trzecie uderzenie zostało zablokowane przez napastnika Korony, a przy czwartej próbie Pau Resta uderzył nad poprzeczką. Rifet Kapić w 60. minucie znalazł się w dobrej pozycji do oddania strzału z dystansu, lecz piłka po uderzeniu Bośniaka trafiła prosto w ręce Xaviera Dziekońskiego. Lechiści skonstruowali świetną sytuację do wyjścia na prowadzenie w spotkaniu w 66. minucie. Rifet Kapić dograł piłkę do Antona Tsarenko, a ten pognał pod pole karne Korony. Ukrainiec podał futbolówkę do Bohdana Viunnyka, który sfinalizował akcję strzałem, lecz minimalnie niecelnym. W 73. minucie boisko opuścił Bohdan Viunnyk, a na murawie pojawił się Kacper Sezonienko. Minutę później Rifet Kapić dośrodkował piłkę z rzutu wolnego w kierunku Bujara Pllany, który znalazł się w dobrym miejscu, żeby oddać strzał na bramkę kielczan, lecz w ostatniej chwili został ubiegnięty przez obrońcę Korony. Tomasz Neugebauer opuścił boisko w 78. minucie, a w jego miejsce wszedł Louis D’Arrigo. W 86. minucie Anton Tsarenko zakończył spotkanie, a na murawie pojawił się Karl Wendt. Bohdan Sarnavskyi wykazał się fenomenalną obroną w 90. minucie. Adrian Dalmau oddał mocny strzał z bliskiej odległości, lecz nasz bramkarz wykazał się niesamowitym refleksem i uchronił nasz zespół przed stratą bramki. Mecz zakończył się bezbramkowym remisem.

Kolejny mecz Biało-Zieloni rozegrają 23 listopada. Nasz zespół zagra na Polsat Plus Arenie z Pogonią Szczecin.

Korona Kielce vs. Lechia Gdańsk 0:0 (0:0)

Lechia: Sarnavskyi – Piła, Pllana, Olsson, Kałahur, Kapić, Neugebauer (D'Arrigo 78'), Tsarenko (Wendt 86'), Wójtowicz, Khlan, Viunnyk (Sezonienko 73')

SPONSOR STRATEGICZNY

SPONSOR

SPONSOR

PARTNER TECHNICZNY

PARTNER MOTORYZACYJNY

PARTNER KLUBU

LECHIA GDAŃSK

LECHIA GDAŃSK SPÓŁKA AKCYJNA
Ul. Pokoleń Lechii Gdańsk 1
80-560 Gdańsk
NIP: 957-10-15-123
tel. +48 58 76 88 401
biuro@lechia.pl

NEWSLETTER

Zapisz się do newslettera i bądź na bieżąco z informacjami, nowościami i promocjami od Lechii Gdańsk!

Stworzone dla Lechii Gdańsk z dumą i pasją ♥ przez Nakatomi