Już w najbliższą niedzielę Lechia Gdańsk zmierzy się w Warszawie z lokalną Polonią. Patrząc na same tylko statystyki trudno jednoznacznie wskazać faworyta tej potyczki.
Samo miejsce w tabeli nakazuje stawiać w tej roli Lechię Gdańsk, jednak różnica punktowa rozwiewa wszelkie wątpliwości. Liga jest w tym sezonie tak wyrównana, że wiele zespołów (pomijając może samą czołówkę) czuje na plecach oddech rywali.
„Jesteśmy podrażnieni ostatnim spotkaniem, którego nie wygraliśmy mimo dużego utrzymania przy piłce. Myślę, że mental spowoduje, że głodni i mocno zdeterminowani do zwycięstwa udamy się do Warszawy i tak się zaprezentujemy” – powiedział podczas konferencji prasowej trener, Szymon Grabowski.
Lechia i Polonia prezentują w tym sezonie zbliżoną formę strzelecką, za to Biało-Zieloni mogą pochwalić się nieco bardziej szczelną defensywą. Gdańszczanie częściej sprawdzają czujność golkipera przeciwnika i jednakowo dłużej od rywala utrzymują się przy piłce.
„Przerwę reprezentacyjną wykorzystaliśmy bardzo dobrze, trenowaliśmy bardzo ciężko. Wiemy, że to jest nam potrzebna, bo liga jest bardzo wymagająca. Wszystko co robiliśmy w przerwie pomoże nam w najbliższym meczu pokazać się z jeszcze lepszej strony, niż to było przed przerwą na kadrę” – mówi napastnik Lechii Gdańsk, Łukasz Zjawiński.
Na rozjemcę niedzielnego spotkania PZPN wyznaczył Łukasza Kuźmę. Jego asystentami będą Piotr Podbielski i Krzysztof Nejman, zaś sędzią technicznym Arkadiusz Nestorowicz. Na wozie VAR zasiądzie Jarosław Przybył i Tomasz Marciniak.
Pierwszy gwizdek na stadionie przy konwiktorskiej w Warszawie o godzinie 12:40. Transmisja na platformie PPV.