Lechia Gdańsk podzieliła się punktami z Jagiellonią Białystok w pierwszym meczu ligowym. Bardzo dobre zawody rozegrał Zlatan Alomerović, z którym porozmawialiśmy chwilę tuż po zakończeniu spotkania.

O remisie z Jagiellonią:

– W pierwszej połowie mieliśmy kilka dogodnych sytuacji. W drugiej połowie też. Strzeliliśmy gola i szkoda, że szybko straciliśmy bramkę. Przyjechaliśmy tutaj wygrać, ale ten punkt trzeba szanować. Końcówka była nerwowa, ale myślę, że zagraliśmy dobry mecz i musimy uszanować remis.

O swoich interwencjach:

– Nie czuje się bohaterem spotkania. Taka jest moja praca. Jestem ostatnim zawodnikiem na boisku, który może jeszcze pomóc. Za pierwszą połowę trzeba pochwalić obrońców. Michał Nalepa, Mario Maloca czy Tomek Makowski blokowali wiele strzałów. Taka praca defensywy. Cieszę się, że mogłem dziś pomóc drużynie. Teraz czas na kolejne mecze i lecimy dalej.

O kibicach:

– Z kibicami na trybunach gra się bardzo dobrze. Dziękujemy fanom za doping i wsparcie, ponieważ przebyli za nami długą drogę z Gdańska. Cieszę się, że możemy już grać kibicami, bo dla nich to robimy. Chcemy te emocje przenieść z murawy na trybuny i rozpalić wśród nich ogień. Miejmy nadzieję, że ten cięższy czas za nami i każde spotkanie będzie już rozgrywane z publicznością na stadionie.